abra
/ 151.92.176.* / 2008-11-28 15:30
No teraz to pojechałeś po bandzie człowieczku...w czasach kiedy co piąta para ma problemy z zajściem w ciążę i ten wskaźnik się zwiększa...kto będzie pracował na twoją emeryturę jak ilość dzieci zmaleje o 50%?
I wierz mi, a wiem co mówię, ostatnimi laty to właśnie faceci mają ogromne problemy z płodnością a nie kobiety. Wpływa na to niezdrowe życie za młodu, papierosy, alkohol i nie dbanie o zdrowie...Budzą się dopiero po trzydziestce, imprezy sie skończyły, koledzy pożenili, jak się okazuje że już nie muszą się zabezpieczać i chcą mieć dziecko...Pewnie, że pierwsze co facetowi przychodzi do głowy to że kobieta jest winna...A potem jest szok i uparte "nie pójde do lekarza"...Myslisz że to kobiety najczęściej są bezpłodne , bo kobiety sie leczą, chcą i starają coś zrobić, dla faceta jak zwykle w życiu najwazniejsze jest EGO...