na temat dzielenia się z państwem polskim zyskiem to jest chore,pytacie dlaczego a to proste nie poto ktoś odkupował od państwa firmę by teraz dzielić się zyskiem,wobrazmy sobie państwo polskie kiedyś przed systemem rozkradania kraju pastwo miało przedsiębiorstwa państwowe które zatrudniały pracowników wytwazały zyski i państwo polskie miało dochody ale po prywatyzacji państo pozbawiło się najpierw czesci dochodu teraz przypuszczam całkowitego już majatku banko przedsiębiorstwa zakłady pracy szpitale wszystko albo prawie wszystko jest prywatne a kto z prywaciarzy chce sie dzielic swym zyskiem chyba nikt jak się domyslam,i nasz kraj rząd wpadł w pułapkę nie ma skąnd czerpać zysków a mało tego handel drobny powoli przestaje istniec bo niedobitków niszczą sklepy wielometrażowe,czyli jestesmy państwem ktoś powie ze wymyślam ale tak jest jestesmy brawie bankrótami nie mając swej gospodarki przemysłu i handlu jesteśmy zdani na obce państwa które coraz częściej nażucają nam swe warónki w każdej dziedzinie handlu czy przemysle bo już nic nie produkujemy

Ja tylko przypomnę panu prazesowi,że wszelkie kopaliny stanowią własnośc państwa polskiego,a nie jakiegoś koncernu,a podatek ,jaki koncern płaci jest i tak za mały,pozwala na windowanie niczym nie uzasadnionych wysokich płac w tej branży,w stosunku do innej działalności...Lepiej sie wytłumaczcie z nieudanych miliardowych inwestycji zagranicznych....przygłupy...ekonomiczne...

Pan Prezes na górze kosi kasę a nie wie, że na dole kolesie też nie próżnują. Powstały całe spółdzielnie sztygarów i innych "decydentów zakupowych" które wyprowadzają miliony pozyskiwane od firm zaopatrujących (wybranych), ale żeby można było się dzielić, to ceny ustalane są razy2 ,razy 3, a jak trzeba i można to razy5. Niektóre zamówione towary wcale nie wjeżdżają do KGHM tylko od razu są zawożone do magazynu "spółdzielni. I nikogo nie dziwią jednoosobowe firmy, które dostarczą co tylko się zamarzy. Ale co tam....Pan Prezes kosi swoje....

Juz samo imie i nazwisko mowi samo za siebie.

"Gdyby nie konieczność podzielenia się wypracowanymi środkami z państwem" i do tego z ZUS-em to my "Kowalscy" też mielibyśmy zyski i mniej stresujące,prawie dostatnie życie. Też mamy zachciankę aby płacić "podatek od niektórych" tylko dochodów.

Rząd PO-PSL usiłuje załatać dziury w bud
żecie spowodowane wlasną rozrzutnością i nieudolnością.Nie obchodzi go to,że ten sposób zarzyna jedna z najlepszych polskich firm.Pazerność tego rządu przekracza granice przyzwoitości,ale też jest szkodliwa dla Polski.Premier i ministrowie bez żenady i powodu przyznaje sobie coraz to nowe apanaże.Za co? Za niudolność?PO doskonale wie,ze to ostatnie miesiące ich rzadów więc usiłują nachapać się jak najwięcej dopóki są przy żłobie.

A ile zarabia ten prezesik?.Jego pensja już dawno powinna być sprowadzona na tory zarobków przeciętnego Kowalskiego .