Gadki tego pana są tyle warte ile jego zapowiedzi, że podatek od zysków kapitałowych zostanie wprowadzony na 1 rok.

Jeżeli założenia rządu nie spełniają oczekiwań Prezesa belki, to na jakiej podstawie twierdzi, że sytuacja finansów naszego Państwa będzie z roku na rok poprawiać się w znaczący sposób. Czy radykalne cięcia w roku 2012 nie spotkają się z podobnymi sprzeciwami społecznymi, jakie obserwujemy obecnie w Grecji? Już we wrześniu zapowiadana jest potężna manifestacja w stolicy. Czy Pan prezes nie widzi w tym niczego niepokojącego? Tym bardziej, że bierność i lekceważenie rządu tuska w tym zakresie może spowodować eskalację negatywnych nastrojów wśród coraz słabiej zarabiających Polaków. I to by było na tyle. Serdecznie pozdrawiam