Jacek Maj
/ 178.73.63.* / 2011-08-08 18:13
Myślę, że Nokia traci nie tylko w porównaniu z Samsungiem, ale i z wieloma innymi markami. Moim zdaniem Nokia nie tylko przespała początek epoki smartfonów, ale w samej firmie jest coś jest nie tak i wymaga poprawienia. Skąd taka opinia postaram się opowiedzieć dalej. Pierwszą decyzją mającą duży wpływ na wizerunek firmy było zamknięcie zakładów w Bochum, w Niemczech. Rozumiem względy ekonomiczne, ale marketingowo było to chyba fatalne posunięcie. Ciekaw jestem ile Nokia straciła po tym na niemieckim rynku, bo wielu moich rozżalonych, niemieckich znajomych "wyrzucało" te telefony. A teraz... Dlaczego przede wszystkim chwalone są starsze wyroby, a te nowe nie za bardzo? Może przyczyna leży w czymś, o czym mogę opowiedzieć na bazie własnych doświadczeń.
Około 2-3 lat temu nabyłem w sklepie nowy (nieużywany) telefon Nokia E75. Wysuwana klawiaturka, metalowa obudowa, ładny wygląd - spodobał mi się na pierwszy rzut oka. Pierwszy problem wystąpił już tego dnia - opisane w instrukcji funkcje związane z interfejsem użytkownika a ściślej z obsługą czujnika przyśpieszenia nie działały. Zatelefonowałem do Nokii pytając o brakujące pozycje w menu nastaw i brak reakcji telefonu w sposób opisany w instrukcji. Dowiedziałem się, że usunięto funkcje ze względu na błędne działanie, ale jeszcze nie zdążono zaktualizować instrukcji. Teoretycznie mogłem zwrócić telefon do sklepu za niezgodność z instrukcją obsługi, ale machnąłem na to ręką. Zaczęły się przygody z eksploatacją. Gdy próbowałem ustawić klawisze skrótów w sposób zgodny z instrukcją (próbowałem np. ułatwić sobie życie i umieścić załączenie obsługi WiFi pod którymś z klawiszy skrótów), to telefon nie wiedzieć czemu zawieszał się. Działała jedynie nastawa domyślna, producenta. Moje wątpliwości Nokia Center zrzucała na karb mojej ignorancji w obsłudze telefonu. Wreszcie któraś, druga lub trzecia, aktualizacja systemu operacyjnego usunęła ten błąd i moje poczucie ignoranta. Obsługa WiFi była zupełną porażką. Nie mogłem "przekonać" Nokii E75, aby automatycznie łączyła się z Internetem nie przez sieć komórkową, ale przez będącą w zasięgu sieć WiFi. Jedynie ręcznie i to też w dziwny sposób, bo na przykład przeglądarka tak, a klient poczty POP już nie. Ponownie Nokia Center zrzucała wszystko na moją niewiedzę, czego już nie wytrzymałem i pozbyłem się telefonu Nokia E75 ze słowami "nigdy więcej Nokii!".
Aplikacjami GSM zajmuję się od lat. Używałem różnych modułów transmisyjnych i wielu telefonów, znam zagadnienia sieciowe od podszewki. Oprócz tego jestem programistą i elektronikiem z wykształcenia i zawodu, sporo zainwestowałem we własną edukację. Miałem wrażenie, że rozmawiając z kimś z Nokia Center po pierwsze nie byłem w stanie nawiązać równorzędnego dialogu, a po drugie byłem traktowany jak głupek. Nasuwa się pytanie - jak firma Nokia chce odbudować swoją pozycję na rynku?
Dziś kolega używający smartfona podobnego z wyglądu do BlackBerry, bodajże Nokia C6, zaktualizował oprogramowanie. Panie Prezesie, gdyby słyszał Pan ile żalów wylał na Nokię za utracone dane. Czyli nic się nie zmieniło. Dlaczego inni producenci potrafią, a Nokia nie? Skoro firma wypuszcza takie niedoróbki, to czyżby nie starczyło personelu, aby ktoś przetestował działanie aplikacji? Jako programista dobrze wiem ile kosztuje to energii, ale taka firma powinna bardziej szanować własną markę.
Życzę wytrwałości w dążeniu do celu i lepszego nasłuchiwania co naprawdę mówią o Nokii nawet wasi dotychczasowi wierni klienci, bo z niektórymi pańskimi opiniami zawartymi w wywiadzie jest mi się naprawdę trudno pogodzić.