Ryszard GÓrzyński
/ 213.238.100.* / 2014-02-13 08:22
znalezione w sieci. Szacun dla komentatora QQ....TERAZ JEST wojna psychologiczna - zestawia się na zasadzie skojarzeń - złodziej przewalający grube pieniądze na lewych prywatyzacjach - ubiera się go w ładny garnitur i powtarza słowa klucze kodujące podświadomość - Europa, styl, szyk, elegancja. Czyli koduje nam się takie zestawienie i teraz wystarczy pokazać w telewizji uśmiechniętego złodzieja w garniturze od Versace i podświadomość reaguje zwracając nam sugestię, zalewając nas miłymi uczuciami które zostały tam wprowadzone. Potem się zestawia uczciwego człowieka, np. który chce odsunąć od władzy ludzi którzy donosili na kolegów, kradli, itd… i rzuca się hasła typu - nienawiść, oszołomstwo, pieniactwo, kłótnie, jątrzenie, złość, bieda, smutek, brzydota. Gdy pokazują Kaczyńskiego w telewizji, wyznawców PO zalewają uczucia gniewu, zakłopotania, zażenowania. To się nazywa uwarunkowanie i odruch Pawłowa. Wie o tym każdy spec od reklamy. Zasada psychotechniki sprawdza się w polityce doskonale, tak samo jak kodowanie ludziom zachwytu do proszków do prania. Nie wierzycie? Myślicie ze jakby te metody nie działały, to firmy płaciłyby miliardy dolarów na reklamę? Sprawdźcie sami, spytajcie przeciętnego wyznawce PO czemu tak bardzo nienawidzi Kaczyńskiego. Odpowie; – ZOBACZ CO ONI ROBIĄ, -JAK PODZIELILI LUDZI,- JAK JĄTRZĄ! Każdy z tych zarzutów jest śmieszny i wyssany z palca, no chyba że zamykanie morderców w więzieniach można uznać za dzielenie ludzi a pogonienie klanów prawniczych, notariuszy i zniesienie składki rentowej, zniesienie podatków od spadków i wiele, wiele innych uznamy za nienawiść. Gdy zacznie się dopytywać o szczegóły, wyznawca PO wpadnie w furię, zaśmieje się, ziewnie, uda, że nie słyszy i ,że nie jest zainteresowany Twoją wypowiedzią - ignoruje, gdy jesteś w grupie ironizuje, udaje że jest cool. Powtarzanie i zasada skojarzeń, to typowe narzędzie do zmiany osobowości człowieka. Cały dramat polega na tym, że nawet gdy człowiek uświadomi sobie ze został oszukany, tkwi w tym. Zostało to dokładnie opisane przez psychologów społecznych, podam przykład - świadkowie Jehowy kilka razy mieli ogłaszany koniec świata. Wyprzedawali wszystko co mieli i gdy się okazywało, że koniec świata jednak nie nadszedł a oni zostali golasami, ich wiara jeszcze się zwiększała - guru mówił, że wyprosił u Boga żeby nie robił końca świata i im to wystarczało by wierzyć jeszcze mocniej. Dziwicie się, że wykształceni mądrzy ludzie okazali się TEŻ aż tak naiwni? Tu nie o wykształcenie jednak chodzi, chodzi o to że taki człowiek przyznając się sam przed sobą jak bardzo został wykorzystany i oszukiwany, straciłby do siebie szacunek - więc brnie dalej jeszcze mocniej. Podobnie wyznawca PO, nawet jak zacznie sobie zadawać pytania, patrzeć co się dzieje wokoło niego, rzadko kiedy przyzna, że został oszukany. (przykład, budowa autostrad w cenie ŚREDNIEJ unijnej na których pracownicy nie zarabiają nawet 30% średniej unijnej pomimo że materiały i grunty mamy tańsze )) Wtedy zaczyna działać mechanizm projekcji i za własną naiwność i upodlenie obarcza innych. Np PiS, którego zaczyna nienawidzić, za swoje upokorzenie. W PiSie widzę masę wad i błędów w polityce, mają też rzeczy na sumieniu, jednakże nie ma w Polskiej polityce ludzi którzy byliby od nich uczciwsi i profesjonalni jako politycy. Natomiast PO to zupełne dno i trzeba być naprawdę mocno zmanipulowanym żeby tego nie widzieć Jakiś czas temu sam tusk przyznał że oprócz BYCIA przy władzy NIC NAS NIE ŁĄCZY Odruch Pawłowa - pokazujesz wyznawcy PO zdjęcie Kaczyńskiego, wpada w furię, źle się czuje, kręci mu się z jadu zalewającego całe ciało w głowie. Pokazujesz zdjęcie Tuska z siatką jabłek, w samolocie z gospodarską wizytą, Nowaka na autostradzie z zegarkami - wpada w ekstazę, w przyjemny stan umysłu, odpręża się.. Takiej agresji jak u wyznawców PO nie widać nawet u naturalnych przeciwników Pis-u