nie tylko mgr
/ 217.113.225.* / 2007-02-07 19:26
Krótkie sprostowanie - Szanowny Panie - najmocniej przepraszam, ale pozwoliłam sobie wrzucić wszystkich do jednego kosza. Postkomunistyczna farsa trwa i z duchem teraźniejszości określiłam etat "posadką". Faktem jest, iż w Polsce prosperuje wiele firm z mądrą kadrą zarządzającą, a przede wszystkim z prawdziwego zdarzenia przedsiębiorcą/właścicielem. Znam koszty utworzenia miejsca pracy, ale także posiadam wiedzę w systemie zatrudniania. Moje przedstawione sugestie są na podstawie administracji państwowej i samorządowej, która obecnie przoduje w tworzeniu kategorii "lepszych i gorszych". Nieważne, czy ma predyspozycje lub siano, liczą się powiązania. Usłyszałam nawet przykład ( od tej ) panienki, która wręcz oznajmiła współpracownikom"na dzień dobry", że to ona pije kawę z szefem, a nie one. Żałosne, a zarazem śmieszne, ale prawdziwe -Zazwyczaj wartościowe osoby nie mają szans - i dlatego, twierdzić będę tak, a nie inaczej.
Wiem także, że dyplom / ocena, nie jest żelaznym listem umiejętności lub wykazania się w dziedzinie przez ubiegającego się o pracę. Nadmieniam, jestem także pracodawcą. Zwracam uwagę na nazwę uczelni, sposób bycia, zaangażowanie w pracy i relację z ludzmi. Wydaję opinię po krótkim czasie.