ździcho do em96
/ 77.254.247.* / 2011-01-16 18:57
Czas rozbicia polskiego samolotu celowo w pierwszej wersji opóźniono, by nie łączyć
faktu obecności ciężkiego transportowego samolotu, bezpośrednio przed jego
upadkiem.
Załóżmy nawet , że celowo opóźniono czas kraksy z tych powodów, to przecież i tak wiadomo że prawdziwy czas kraksy i tak wyjdzie na jaw. Sprawa tej "niezgodności czasu" była dość głośna już w kwietniu, wątpię, by zamachowcowi zależało na rozgłosie i zasiewwaniu watpliwości. To właśnie to majstrowanie czasem zwraca uwagę na tego IŁa, a zamachowiec raczej wolałby tego uniknąć.
Coś, więc krążyło, skoro nie nasz, to co i po
co
Może po to, by zakłócać działanie TAWS na naszej tutce, no ale po co aż tak spektakularnie znowu? Przecież takie numery można robić zdalnie z jakiegoś dobrze ukrytego miejsca. Ten IŁ najprawdopodobniej może być odpowiedzialny za tę mgłę (z ziemi jest trudniej "kontrolować" przemieszczanie się unoszącego się oparu, łatwiej zapanować nad skierowaniem do miejsca przeznaczenia czegoś, co się rozpyla z góry). Jedno jest pewne: Rosjanie NIE CHCIELI, by polska delegacja wzięła udział w uroczystości. Można było spreparować mgłę oraz dać wyraźny komunikat: "Nie zezwalam na lądowanie!" Gdyby jednak tak zrobili, to po lądowaniu w Witebsku i powrocie do Polski Kaczyński podniósłby rumor, że Rosja sabotowała uroczystość a Rosji to na cholerę by było? Łatwiej było rozpylić mgłę i dać komunikat: "Nie ma warunków do lądowania" (tak też zrobili, a przy okazji pozwoli usiąść JAKowi) licząc na to, że polscy piloci "spękają" przed tą mgłą i SAMI Z WŁASNEJ WOLI odlecą do Witebska, spóźnią się na uroczystość i sprawa załatwiona, rączki czyste, bo Polacy mogliby mieć wtedy pretensje wyłącznie do siebie. Niestety ruscy się przeliczyli - Polacy mgły się nie chcieli bać...Pozostaje jeszcze ten IŁ.
Tłumaczyli też ruskie, że była to obstawa do zabezpieczenia uroczystości
Wysłali go pewnie po to, by mogli tak właśnie powiedzieć: "Nu my żdali na was, no ale wy sami widieli, że się nie dało lądować na Siewiernym, izwienitie!" Nikt tedy nie mógłby zarzucić, że nikt na nich nie czekał.
tam nie było żadnych środków
transportu do przewiezienia ich na miejsce...?
A po co było je tam wysyłać, skoro Moskwa założyła na pewniaka, że Polacy odlecą do Witebska? Wysłano IŁa, żeby tam sobie polatał pod pozorem gościnności. Ja to tak widzę...
Wszystko powoli się składa w logiczną całość.
To co? Składamy?