dgen
/ 2014-12-18 18:13
/
Tysiącznik na forum
resortowe media, zajęte ponownym odgrzewaniem afery madryckiej i pogodą na święta "przeoczyły" kilka faktów, które, jakby nie patrząc potwierdzają tezę banku światowego, który określa w swoim najnowszym raporcie ustrój panujący w Polsce jako "wadliwa demokracja":
- sąd przychodzi do komorowskiego a nie odwrotnie.
Przypomnijmy, że prezydent kaczyński stawił się w sądzie i nie odbierał tego jako ujmę.
kancelaria komorowskiego stawiając żądania stawienia sie sądu u prezydenta narusza równość obywateli wobec prawa i niezawisłość sądów. Jest także oznaką podporządkowania wymiaru sprawiedliwości politykom rządzącej sitwy.
czy obywatel kowalski tez może zaprosić sąd do siebie ?
Dodatkowo przypominamy, że rozprawie u prezydenta mogli sie przypatrywać wyselekcjonowani obywatele RP.
- redaktor sumlinski straszony przez prokuraturę
"niezależna" prokuratura groziła sumlińskiemu karą 5 lat więzienia jeśli zada prezydentowi "nieodpowiednie" pytania. Narusza to konstytucyjne prawo obywatela do obrony i zadawania pytań świadkom.
- sędziowie najważniejszych sądów w RP odpowiadają szefowi PIS
kasta sędziowska w RP jest bardzow rażliwa na krytyke , traktując ją jako atak na demokrację. Nie przeszkadza to byłym i obecnym sędziom krytykować i atakowac polityków (opozycyjnych). Dowodem jest wspomniany list oraz pogaduszki z sędziami, jakie fundują nam np. redaktorzy z tvn