życzyłbym Tuskowi jak zostanie prezydentem, żeby mu wylano tyle pomyj na głowę. Co zrobi prezydent, czego nie zrobi wszystko jest złe.
Prezydent, czy pani Bochenek? Albo inny Stasiak, lub anonimowy, przez nikogo nie wybrany pisior z otoczenia Kaczyńskiego?
Przykro mi, ale nie posądzam Prezydenta, by zbyt dużo był w stanie robić w tym stanie umysłu, w jakim jest...
A jeśli pytasz się, po czyjej stronie były afery, to może nie zapominaj o aferach pisowskich.
Gdy wszystkie służby i prokuratora była w rękach PiS, nietrudno było je zamiatać pod dywan. Czasem wyjątkowo bezczelnie.
Tak jak, jak zrobił to Jarosław np. z aferą Beger-Lipiński. Lipiński proponował z pieniędzy podatników spłacać weksle tym posłom Samoobrony, którzy przeszliby do PiS! To nie była korupcja?
To nie były afery motane przez kierowany przez Kamińskiego CBA przez jego długoczłonkich agentów, propozycja wyszła od kierownictwa PiS...
Kogo ścigano? Ano dziennikarzy z TVN, którzy upublicznili aferę...
PiS to złodziej, jak każda inna partia. Różni ją od innych partii to, że złapana z gorącym jeszcze łupem w ręku zwykła wrzeszczeć:
"ŁAPAĆ ZŁODZIEJA!!!"