kazimierz2
/ 78.131.198.* / 2015-10-06 13:02
Typowe dla "demokratycznych" rządów ustawodawstwo, jakiego nawet w PRL nie było. Mówiąc krótko -"możesz mieć piec węglowy (jest w sklepie na sąsiedniej ulicy), ale zabraniamy używać węgla do palenia". Kraków (bo od niego się to zaczęło) powinien wprowadzić "coś", co skłoni właścicieli takich pieców do ich wymiany na inne bez ponoszenia kosztów idących w tysiące zł.
Czytałem wpisy z których wynika, że piece to "mniejszy problem", a głównym "winowajcą" są silniki samochodowe. Jest to możliwe -ale czy nie można wprowadzić stref, w których mogłyby poruszać się tylko "mniej szkodliwe" auta? W niektórych zachodnich miastach jest tak od dawna.