Mama JEDYNAKA
/ 83.3.133.* / 2016-02-17 12:36
"- Nie zastępuje rodziny w wychowaniu, nie narzuca rodzicom modelu wychowania dzieci, nie wymusza, w jaki sposób mają swoje dzieci wychowywać, ale daje możliwość, żeby wesprzeć te rodziny, które dzieci mają - podkreślił prezydent"... i tu się Pan Prezydent myli, zapomniał o dzieciach, które są jedynakami, czy te dzieci są gorsze? Jestem matką jedynaka, sytuacje życiową jak i materialną mamy dość stabilną, ale choruję na tarczycę i więcej dzieci mieć nie mogę :/, czemu Rząd nie myśli o takich przypadkach, tylko nazywa posiadanie jednego dziecka "wygodnictwem"? Może warto wesprzeć rodziny, które z pewnych przyczyn posiadają to JEDNO dziecko. Każde dziecko jest takim samym obywatelem Polski i ma takie same prawa do pobierania jak to nazwał Rząd "pomocy w wychowywaniu dzieci". A jeśli na jedno dziecko się nie należy, tylko na rodziny wielodzietne to nie jest to nic innego jak "pomoc społeczna" - zasiłek. Kto ma w głowie, a nie w innej części ciała, to 500zł na drugie dziecko (bo na dwójkę to będzie po 250zł na dziecko) go nie przekonuje. Dziękuję i pozdrawiam.