Forum Polityka, aktualnościKraj

Prezydent przedstawi w Brukseli stanowisko rządu

Prezydent przedstawi w Brukseli stanowisko rządu

Wyświetlaj:
Royteer / 85.222.86.* / 2008-11-07 20:10
na zdjęciu jeden z najgłupszych uśmiechów exportowych z Polski......
ajwaj / 213.158.196.* / 2008-11-07 20:22
maleszka, uśmiechnij się razem z szefem, bardzo proszę.
qumaq / 79.186.12.* / 2008-11-07 19:21
Ma własną kancelarię w której sam zatrudnił WYŁĄCZNIE działaczy partyjnych PiS o zerowych kwalifikacjach w apolitycznym w/g konstytucji RP urzędzie. Dziwię się premierowi że zgodził się na uzurpację prezydenckiego kabotyna i pozwolił mu PRZESŁUCHAĆ swego ministra finansów.
andowc / 83.30.69.* / 2008-11-07 18:22
Prezydent "reprezentuje" Polskę, tak jak "dawniej" 1 sekretarz PZPR (niczego się nie nauczył za "komuny",- niczego Jego nie nauczyła).
nudy / 213.158.196.* / 2008-11-07 20:19
na tyle tylko stać sowiecką agenturę?
isael / 81.190.10.* / 2008-11-07 17:22
Przepychanki, przepychanki
stanowisko Prezydenta RP uległo pewnej ewolucji .. co dobrze świadczy o możliwości koabitacji
ale tu znowu , rząd musiał swoje trzy grosze pokazać, czyli pokazać jak silne jest zacietrzewienie,
rozumiem, podskórny żal rządu, na upór Prezydenta RP, aby reprezentować RP , na roboczym chociaż nadzwyczajnym spotkaniu , decydentów UE
skoro robocze, to oczywiste że, to praca dla rządu w osobach kompetentnych i przygotowanych przedstawicieli, przecież sens takich roboczych spotkań, nie wynika z paru minut oficjalnych wypowiedzi, ale z kuluarowych rozmów, wymiany opinii, ect,ect...

ale skoro Prezydent RP uparł się, to wypadało aby w delegacji prezydenckiej, był ktoś z rządu,
i tu jest oczywiste stanowisko Prezydenta RP, ale rząd postanowił teraz pokazać , chciałeś to jedź, i sam sobie radź , a nuż skompromitujesz się ..
czy to właściwa postawa? czy ewentualna kompromitacja Prezydenta RP , to nie kompromitacja samej RP ? czy taki jest zamiar rządu?
chociaż zapewne do kompromitacji nie dojdzie, Prezydent RP, mimo wielu zastrzeżeń do jego osoby, potrafi reprezentować Państwo Polskie, ale jakieś niedopowiedzenie pozostaje, jakiś taki niesmak we wzajemnych relacjach
obydwu zwaśnionym ekipom , prezydenckiej i rządowej przypominam , nie dziurawi się łodzi, w której się siedzi, nie wyrzuca się wioseł tylko dlatego ze jest kłótnia o sternika
Royteer / 85.222.86.* / 2008-11-07 20:14
Cymański to ty?
smutny to fakt że do Brukseli poleciał sztuczny facet znany jako "poklepywacz europejski"
nunu? / 213.158.196.* / 2008-11-07 20:21
maleszka to ty? Jak tam ze wzrokiem, dalej ogarnia 360 stopni?
LA2008 / 83.27.254.* / 2008-11-07 19:44
Kaczyński to człowiek o mentalności sekretarza PZPR w dodatku małostkowy, mściwy i zwyczajnie nierozgarnięty.
aco / 213.158.196.* / 2008-11-07 20:23
a człowiek honoru dalej unika sądu.
LA2008 / 83.27.254.* / 2008-11-07 19:43
Chyba z bira PiSu ten komentarz bo trudno dać wiarę żeby ktoś przy zdrowych zmysłach widział jakieś pozytywy w działaniu człowieka który zrobił z urzędu prezydenckiego pośmiewisko.
Jego działania są szkodliwe a podporządkowanie wobec własnego brata wręcz patologiczne.
isael / 81.190.10.* / 2008-11-07 20:02
"chyba z biura PiSu ten komentarz" no proszę, czy tak trudno sobie wyobrazić ze, na świecie poza PiS i PO , istnieja jeszcze coś innego?
niepartyjny swiat, normalni a nie upartyjnieni ludzie, normalne a nie ograniczone do partyjnych interesów poglądy ?
Handel wyrokami 1 / 83.26.8.* / 2008-11-07 10:09
Wypowiedzi naszych politykierów budza wesołosć w Europie.
Rozumiem ze Prezydent wypowie sie jezykiem migowym.
To chociaz ma sens.
Przynajmniej nie bedzie mlaskał i sapał.
Uwazam ze stary Chirac dawał nam bardzo dobrą radę abysmy po prostu siedzieli cicho !
Floyd / 2008-11-07 16:04 / Tysiącznik na forum
A, ty też nie chcesz słuchać dobrych rad starego Chiraca, tylko też pleciesz na okrągło trzy po trzy mędrcu ze Szczecina. Skąd ty człowieku jesteś taki pewien swej mądrości? Powiedział ci to ktoś czy sam wymysliłes?
Lichotek / 213.17.225.* / 2008-11-07 09:34
ciekawe czy posłucha Kołodki czy rządu?
Wg mnie, jeśli się mylę poprawcie, wprowadzanie E po słabym kursie złotówki (ok. 4zł) to droga inflacyjna. Zarobki będą niższe niż obecnie i będą duże oczekiwania pracowników, naciski na wzrost wynagrodzenia. Przychody eksporterów będą wysokie, to fakt, ale przychód to nie dochód! Wprowadzanie E po silnym kursie złotówki (ok. 3,2 zł) to droga wolniejszego rozwoju gosp. Mając dochody jak Niemcy, będziemy mieli wzrost PKB jak RFN (jeśli będzie 1% rocznie to huk).

Niech NBP zajmie się sprowadzeniem stop procentowych do poziomu 1-2%, a nie wprowadzaniem E, bez którego Polacy sobie radzą (vide PKB nasze a PKB w Eurolandzie). Obniżenie stóp pobudzi gospodarkę, a wtedy kiedy Polska będzie rozwinięta na średnim poziomie Eurolandu możemy podyskutować powtórnie.
handel wyrokami 1 / 83.26.8.* / 2008-11-07 10:11
Rownie dobrze Mocium Panek Prezydent mógłby sie wypowiadac o lotach na Marsa. Na tym zna sie tak samo jak na gospodarce i pieniądzach
Pilsener / 2008-11-07 09:43 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Możesz mi wyjasnić, w jaki sposób obniżenie stóp miałoby doprowadzić do pobudzenia gospodarki? Skoro tak, to dlaczego wszędzie nie mamy stóp = 0? Obniżanie stóp to tylko psucie pieniądza - spadek siły nabywczej zeżre całe "pobudzenie" a inflacja zagrozi długofalowemu wzrostowi gospodarczemu. USA już "pobudzali" gospodarkę niskimi stopami - w efekcie mają słabą walutę i najwięszy od lat kryzys. Dla gospodarki ważne są fundamenty, a nie stopy - najpierw dobić gospodarkę socjalizmem, a potem obniżać stopy żeby ją pobudzić - jakie to romantyczne! Prawie jak za Marksa. Chcesz mieć stopy jak w Szwajcarii, to dbaj o gospodarkę i pieniądz, a nie go drukuj.
Lichotek / 213.17.225.* / 2008-11-07 09:50
1. Broń Boże nie chcę żeby NBP drukował złotowki bez pokrycia!
2. Ano właśnie Szwajcaria ma niskie stopy.
3. Niskie stopy to możliwość zaciągania niskooprocentowanych kredytów (oby były wydatkowane na inwestycje w technologie, a nie na spłatę innych kredytów). Dzięki niskim stopom (czyt. powszechnym kredytom), możemy technologicznie dogonić Euroland. Póki co doganiamy jedynie poziomem cen, a poziom infrastruktury nadal mizerny.
Europy nie dogonimy przez fakt wprowadzenia tej samej waluty. Dogonimy, jeśli zainwestujemy w technologie i infrastrukturę, a to będzie osiągalne przy nizszych stopach.
KAP / 2008-11-07 13:13 / Tysiącznik na forum
EUR wprowadzone na rozsadnym poziomie do PLN da przede wszystkiem zlikwidowanie ryzyka w kontaktach gospodarczych. Obecnie kazdy podpisujacy kontrakt musi niezle naglowic sie i zabezpieczycz przed wachnieciami. Ostatnio na przyklad PLN z 3,3 spadl w oka mgnieniu na 3,8 , to okolo 15% i jesli ustalales ceny w PLN a material lub podzespoly masz importu to moze i zjadlo ci wiekszosc planowanego zysku. Przy aprecjacji z kolei dostaja w kosc ci którzy eksportuja. Przypominam tez ze stabilizacja biznesu wymaga dlugoterminowych umów i kontraktów - no i teraz nagłów sie jak ocenic czy podpisales kontrakt bedacy podstawa aysku firmy czy jej gwozdziem do trumny. Dodam ze oprócz ryzyka exrate mamy tez 'drobne' inne ryzyka zwiazane z koniunktura, kosztami i dostepnoscia sily roboczej, cenami surowców , etc. Stad EUR jest wazne, nie tylko stopy.
KAP / 2008-11-07 13:14 / Tysiącznik na forum
kurcze, slowo "wahniecie" jest przez samo "h" , sorki
man13 / 2008-11-07 11:49 / Tysiącznik na forum

Europy nie dogonimy przez fakt wprowadzenia tej samej waluty. Dogonimy, jeśli zainwestujemy w
technologie i infrastrukturę, a to będzie osiągalne przy nizszych stopach.

Wspólna waluta daje możzliwość łatwiejszych kontaktów z UE a doganianie starej unii to inwestycje w wykształcenie, etykę biznesu, promowanie oszczędności, dbalośc o mienie prywatne i publiczne, itd; itp.
JAW / 84.10.239.* / 2008-11-07 09:06
Jakby tego nie zrobił to wyszedłby na głupka, któy opowiada czego to nie zrobi, a może zrobić g....Potem mógłby jeździć najwyżej do Gruzji, bo na kontynencie nikt nie traktowałby go poważnie, a raczej jak błazna, któy dostarca rozrywki wyglądem i zachowaniem.
Ahx / 156.17.90.* / 2008-11-07 10:43
Ależ to nie ma znaczenia. Najważniejsze jest glębokie, wewnętrzne porzekonanie Pana Prezydenta, że wie, że się zna, że jest lepszy od Moniki Olejnik, od dziennikarki nazwanej "czerwoną małpą", od rządu i premiera Tuska. Najlepszym dowodem jest śmiech chyba z angielskiego Premiera. A swoją drogą dobrze byłoby posłuchać angielszczyzny Pana Prezydenta, może jest lepsza od j. polskiego. Może jako angielski dżenetelman by się odnalazł????
morielf / 2008-11-07 13:38 / portfel / Bywalec forum
A ja nadal nie rozumiem, dlaczego prezydent jedzie przedstawiac stanowisko rzadu. W ogole po co jedzie... Rownie dobrze ja moge pojechac :)
isael / 81.190.10.* / 2008-11-07 17:54
a po co rząd? po co prezydent ?.. równie dobrze morielf może być rzadem i prezydentem w jednej osobie :)
rekompensujesobie! / 213.158.196.* / 2008-11-07 20:10
faktycznie, tylko nie podkreśliłeś, że morielf jest po prostu złamanym ch.... Stąd zapewne to bojowe nastawienie.

Najnowsze wpisy