Observer
/ 192.100.130.* / 2007-10-31 14:22
Zalozmy, ze kazdego popoludnia 10 znajomych wybiera sie wspolnie na
obiad do restauracji. Rachunek za caly obiad wynosi 100 zl. Poniewaz
cala dziesiatka nie zarabia po rowno, a wrecz przeciwnie -- maja
bardzo zroznicowane zarobki, postanowili, ze rachunek beda placic w
nastepujacy sposob:
* Czterech najbiedniejszych nie zaplaci nic.
* Piaty od konca pod wzgledem dochodow zaplaci 1 zl.
* Szosty -- 3 zl.
* Siodmy -- 7 zl.
* Osmy -- 12 zl.
* Dziewiaty -- 18 zl.
* Dziesiaty, najbogatszy z nich wszystkich -- 59 zl.
* Tak sobie postanowili.
Ale pewnego dnia wlasciciel restauracji oznajmil im:
-- Jestescie takimi dobrymi klientami, ze obnize wam cene za 10
obiadow o 20 zl.
Wiec posilek kosztowal ich 80 zl. Ale ciagle chcieli placic rachunek w
ten sam sposob. Wiec 4 najbiedniejszych ciagle jadloby za darmo.
Pozostalych 6 policzylo, ze obnizka, 20 zl, podzielona na 6 daje 3,33
zl, jesli wiec kazdemu placacemu oddac te pieniadze, to wlasciwie
piaty i szosty dostaliby pieniadze za zjedzenie posilku.
Wlasciciel restauracji, widzac, ze panowie maja problem z podzieleniem
kwoty obnizki, zaproponowal im, zeby kazdy z placacych dostal zwrot
proporcjonalny do tego, ile wczesniej placil. I tak:
* Czterech najbiedniejszych ciagle jadlo za darmo.
* Piaty, teraz nie placi nic, tak jak poprzednich czterech.
* Szosty teraz placi 2 zl, zamiast 3 zl (obnizka o 33%).
* Siodmy -- 5 zl, zamiast 7 zl (obnizka o 28%).
* Osmy -- 9 zl, zamiast 12 zl (obnizka o 25%).
* Dziewiaty -- 14 zl, zamiast 18 zl (obnizka o 22%)
* Dziesiaty -- 49 zl, zamiast 59 zl (obnizka o 16% ).
Pierwszych czterech ciagle je za darmo, a z pozostalej szostki kazdy
skorzystal i je taniej niz poprzednio. Jednak kiedy wyszli z
restauracji zaczeli porownywac, ile kazdy zyskal:
- Dostalem tylko zlotowke z 20 zl -- powiedzial Szosty -- ale
Dziesiaty dostal polowe, 10 zl!
- Wlasnie! Ja tez dostalem tylko zlotowke -- przytaknal mu Piaty -- To
niesprawiedliwe, ze on dostal 10 razy wiecej niz ja!
- To prawda! -- dodal Siodmy -- Czemu on dostal 10 zl, a ja tylko 2zl?
Bogaci dostaja najwiecej!
- A my nic nie dostalismy -- zaczela krzyczec pierwsza czworka -- Ten
system wykorzystuje najbiedniejszych!
Cala dziewiatka otoczyla Dziesiatego i dotkliwie go pobila.
Nastepnego dnia znow przyszli na obiad. Ale Dziesiaty sie nie pojawil.
Kiedy przyszlo do placenia rachunku, zorientowali sie, ze pomimo obnizki ceny, nie sa w stanie zaplacic nawet polowy rachunku!
I tak to juz jest z podatkami, drodzy lewicowcy, zwolennicy panstwa socjalnego i glosiciele "sprawiedliwosci spolecznej".
Bogaci najbardziej zyskuja na obnizce podatkow, ale sprobujcie ich opodatkowac za bardzo, atakujcie za bycie bogatymi, a nastepnym razem
moga nie pokazac sie przy stoliku. Jest wiele swietnych restauracji w innych krajach.