xyz777
/ 195.117.16.* / 2012-02-02 15:12
Skończy się tym, że Tusk jako jeden z niewielu podpisze i ratyfikuje ACTA. Nawet USA nie mają podobno zamiaru ratyfikować umowy (podpisali, ale nie ratyfikują), a Niemcy prawdopodobnie nie podpiszą w ogóle. Zwłaszcza po wyroku ETS. Tak jest jak się słucha wielu panów. Z jednej strony Berlin mówi "nein", i Tusk ma problem bo mogą mu nie przydzielić jakiejś ciepłej posadki w UE jak już w Polsce zostanie bez pracy, z drugiej strony Obama mówi "yes" i jak go Tusk nie posłucha, to polscy żołnierze w Afganistanie zostaną bez żywności, benzyny i łączności, nie mówiąc już o tym, że będą musieli wracać do kraju na piechotę. Premier mógłby wprawdzie skorzystać z faktu, że nie włada żadnym językiem obcym i udawać, że nie rozumie czego od niego chcą, ale to gra tylko na krótką metę. W końcu mu powiedzą, że podwładny nie musi rozumieć, ale ma po prostu wykonywać polecenia. Tylko czyje?