ciekawe dlaczego tak się media martwią tym ,że Rosja popada w kłopoty?...to przecież interes Rosjan a nie Polaków

Przesada z tą klęską w polityce zagranicznej. Z perspektywy Rosjan to był sukces. Sytuacja życiowa tzw. zwykłego obywatela nie pogorszy się radykalnie w wyniku aneksji Krymu i "wmieszatielstwa" w sprawy Ukrainy. Natomiast nieco stłamszona przez poprzednie dwie dekady narodowa duma kwitnie. Nie chodzi tylko o rosyjskie media. Znakomita większość Rosjan ma co najmniej pozytywny stosunek do zagranicznej polityki Putina. Nawet jeśli do samego prezydenta mają zastrzeżenia. Oni po prostu uważają, że są mocarstwem i pewne rzeczy im się należą - takie jak np. prawo do ingerowania w sprawy sąsiadów. A że robią to prostacko i próbują topornie nasladować prawnąekwilibrystykę jaką USA uzasadniają swój interwencjonizm to już inna sprawa.

Jakieś szaleństwo!!!Żeby naród ufał władzy.