PRL wymieniał węgiel za kwaśne pomarańcze, a fabryką kartonu płacił za lodówki, które nigdy nie dopłynęły
Money.pl
/ 2016-03-21 13:48
fuzjalist
/ 83.27.130.* / 2016-03-21 17:51
Tak łatwo dziś krytykuje się czasy minione a nie wiemy nawet dziś na jak wielką kwotę i na ile pokoleń Polaków zadłużyli nam Polskę po 1989 roku.
albo po łapach
/ 159.205.137.* / 2016-03-21 17:34
Tak naprawdę Obama przyjechał powiedzieć,że odkrycie Paula Weinzweiga należy do Yusa.
raf214314
/ 80.234.186.* / 2016-03-21 16:18
ciekawe kiedy tej polsce zabraknie pieniedzy z kredytow. Sytuacje ratuje to ze kupa ludu pracuje za granica i przywozi waluty. Po drugie zrobione reforme pare lat temu podwyzszajac wiek emeyrtalny bo okazalo sie ze grozi polsce katastrfofa gospodarcza. Tak wiec z lat 80 trzeba wyciagnac wnioski zeby tak samo nie bylo a wszystko ku temu zmierza.
anyyy
/ 81.190.21.* / 2016-03-21 14:39
Bardzo ciekawy tytuł... "fabryką" co za porażka. Redaktorze proszę wracaj i się doucz podstaw polskiego. Celownik od liczby mnogiej słowa "fabryka" to "fabrykom".
hii
/ 81.219.67.* / 2016-03-22 09:46
lodówkom. i burakom. ;)
jur.1
/ 178.43.214.* / 2016-03-21 18:10
Najpierw trzeba zrozumieć, o co w zdaniu chodzi. Dobrze napisał: czym płacił za lodówki? Fabryką kartonu. O narzędnik (kim? czym?) tu chodzi,. a nie celownik...
qwert263
/ 82.214.140.* / 2016-03-21 15:46
Sam jesteś porażka. Przeczytaj jeszcze raz, ze zrozumieniem: zapłatą była fabryka; zapłacił fabryką..a nie fabrykom.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
M. Iodek
/ 91.212.242.* / 2016-03-21 15:00
Dobrze jest: za lodówki, których nie dostaliśmy, postawiliśmy im fabrykę kartonu. Czyli fabryką kartonu (świeżo zbudowaną) płacono za transport lodówek.
dobra zmiana
/ 46.113.253.* / 2016-03-21 14:23
Dzis zagraniczne lodówki produkujemy w Polsce jako tania siła najemna na śmieciówkach a kolejne rządy wmawiają nam że mamy dobrobyt.
bgt567
/ 46.238.120.* / 2016-03-21 13:48
nic nie moglismy sprzedawac na zachod bo kazdy produkt musial zawierac wklad z zachodu.tak jest obecnie.tylko ,ze granice otwarte a wlasciciel z zachodu.pytanie brzmial ,robimy swoj wyrob ktorego zachod nie kupi,czy oddac polske zachodowi a my we wlasnym kraju staniemy sie niewolnikami.solidarnosc wybrala dla nas niewolnictwo.sama zas u wladzy.
lo0
/ 86.163.97.* / 2016-03-21 22:55
kiedys narodowa pisala, ze w 89r zabili jakiegos bankowca ( wypadek samochodowy) , ktoremu wydawalo sie, ze kraje bloku wschodniego powinny byc jakos doinwestowane.. . .. Ale to by dalo blokowi wschodniemu przewage.. Bankiersi woleli inaczej. Kapital spekulacyjny zachodni wszedl jak w maslo.. 10% gospodarki jest w polskich rekach.. mial na to zgode rozwiedki.
apsik284
/ 82.214.140.* / 2016-03-21 15:53
Co ty pierniczysz. Mogliśmy sprzedawać i sprzedawaliśmy, na przykład węgiel i cukier. Nie mogliśmy im sprzedawać lodówek, bo nasze były badziewne, do tego możliwości produkcyjne były za małe jak na wewnętrzne potrzeby. Dewizy były bardzo potrzebne, niestety, nie mieliśmy za bardzo co im sprzedać. Już łatwiej było na mniej wybrednym komunistycznym rynku. Pamiętam np. małe fiaty sprzedane Chinom...
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
HERRGOTT
/ 78.11.232.* / 2016-03-21 23:24
Już łatwiej było na mniej wybrednym komunistycznym rynku. Pamiętam np. małe fiaty sprzedane Chinom...
Tjaaaa... a ja pamiętam nawet małe fiaty sprzedawane "mniej wybrednej" Polsce!