jhook
/ 91.194.145.* / 2016-03-25 09:47
Ja pisałem o przestrzeganiu prawa, a nie o opłacalności więc czytaj ze zrozumieniem, a nie wyzywaj o braku zielonego pojęcia. Jak idziesz do apteki kupić aspirynę, to nie sprawdzasz, czy w środku jest aspiryna, czy arszenik, bo ufasz aptekarzowi i producentowi aspiryny. Zatem jak idziesz do banku po kredyt, to oczekujesz, że bank, jako instytucja zaufania publicznego, da ci kredyt, a nie spekulacyjny instrument finansowy o wysokim poziomie ryzyka. I nie wszyscy muszą się na wszystkim znać, bo jak chcesz kupić samochód, to nie musisz kończyć politechniki. Tu nie chodzi o obiecanki polityków, tylko o lekceważeniu polskich sądów i prawomocnych wyroków i nie śmiej się z frankowiczów, bo złotówkowicze są tak samo przez banki oszukiwani. Przeczytaj sobie pierwszą lepszą umowę "złotówkową" i porównaj z rejestrem klauzul niedozwolonych i powiedz takiemu kredytobiorcy złotówkowemu, że "widziały gały co brały".