To już przerabialiśmy. Adres: Warszawa, ul. Mysia 2.

Główny Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk - instytucja państwowa utworzona w 1945 (pierwotnie pod nazwą Centralne Biuro KPPiW), która zajmowała się kontrolą i weryfikacją publikacji prasowych, radiowych i telewizyjnych, wydawnictw książkowych, filmów, spektakli teatralnych, widowisk, wystaw itp. Jego centrala mieściła się w Warszawie, na ulicy Mysiej 2.

A coś ty tak się uparł przy latach 90, jakby to właśnie wtedy był najgorszy okres cenzury? Mareczek się nie wypowiadał, że chodzi mu o lata 90 i o okres po upadku komuny. A tobie z czego to wyszło?

Mówisz o założeniu czegoś na podobieństwo i obraz cenzury. Żeby pajace nie pisały o tym, że źle się dzieje w Tuskolandii. I to jest właśnie ta demokracja widziana oczami platfusów. I to by było na tyle. Serdecznie pozdrawiam

Osiagnieciem i zasluga PO sa spadki cen benzyny....rowniez w USA i Kanadzie.

Skończony czy nie skończony, co pozostaje mój drogi jak nie śmiech z otaczającej nas rzeczywistości i palancików, którzy wmawiają nam, że potrafią cokolwiek dobrego zrobić dla ludzi. Największymi przegranymi w tej rozgrywce są jednak Ci, którzy ślepo wierzą w to wszystko co te palanciki mówią. I to by było na tyle. Serdecznie pozdrawiam.

Napisz do Obamy i powiedz, że kryzys na świecie zniknie jak Kaczyński z Lepperem i Giertychem ponownie dojdą do władzy...pajacu!

Nie pękaj. Wyraźnie napisano, że ceny spadają. Ty też. spadaj z PiSowską, komunistyczną, ideologią.

Ojj Janiszek... Ty chyba od "Łydzyka" piszesz??!? Człowieku pojęcia nie masz o tym co tak naprawde ma wpływ na przebieg całego tego kryzysu, a szczekasz jak Łepper. Ze jemu sie udalo szczekaniem, to nie znaczy, ze Tobie tez sie uda. Wez lepiej usiadz i poczytaj o co chodzi w tym wszystkim!! Temat przystapienia do strefy euro itd... W tej chwili wielu importerow (ktorzy byc moze daja Tobie prace) nie sprowadzaja roznego rodzaju towarow do polski, bo blokuja ich roznice kursowe waluty!! Pozdrawiam.

Pamiętam jak w debacie wyborczej oskarżał Kaczyńskiego że to jego wina że jabłka zmarzły w sadach i sadownicy maja kryzys. Piarowcy PO tak to sprytnie wykorzystali że polowa polaków to łyknęła. Czemu nie chcecie łyknąć tego że PO jest źródłem kryzysu ?

Pytanie kiedy obywatele zaczną oceniać partie po efektach a nie po obietnicach i po błękitnym tle plakatów.

Po ma patent na politykę,
-Unikać odpowiedzialności i podejmowania długoterminowych decyzji.
-Skupiać się na stwarzaniu pozorów
-Dewiza PO "co złego to nie my".
-Pilnowanie aby Tusk w TV był zawsze uśmiechnięty i wzbudzał zaufanie. (błękitne tło konieczne).
- Obiecywać obiecywać obiecywać i jeszcze obiecywać wszystko wszystkim i co zechcą. Im mniej konkretne obietnice tym lepiej.

Dotychczasowy rozwój wydarzeń bardzo przypomina sytuację w USA i Zach. Europie. Zaczęło się od sygnałów z rynków kapitałowych (bagatelizowanych - ach, i dobrze tym wrednym spekulantom!!!). Potem kwik podniosły banki (no dobrze, trochę przesadziliśmy z tym kredytowaniem nieruchomości, ale jak nam nie pomożecie to ugotujecie się i wy). Teraz obrywać zaczyna sfera realnej gospodarki. I nie da się już udawać, że deszcz pada. A rządy na razie nie bardzo wiedzą, co z tym zrobić. Na razie chcą zalać kryzys wydatkami państwowymi. Przerabiała to Japonia w latach 90-tych - skutki były opłakane.

Za Millera jeszcze lepiej!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Wiadomo, ze nie zrobil nic. Dzieki temu teraz nam bedzie jeszcze ciezej. Bo trudno majac kryzys obnizac podatki itp Wtedy mozna bylo... Ale trudno narod wybral, narod ma.

Zapomniałem o obniżce składki rentowej.

W efekcie zostanie mi w kieszeni kilkanaście tysięcy rocznie.

Wicie, rozumicie, towarzyszu. Boję się że jednak nie rozumicie..
No to policzę wam na palcach.

Podatek od dostawczaka, szt, 1, - 500 zł.
ulga na dzieci - szt. 4, - 5.200 zł.
ulga inwestycyjna - w ciągu dwóch lat VAT - ok. 24.000, PiT ok. 20.000,
Do tego dochodzi składka rentowa, od przyszłego roku niższe stawki PIT i nowe progi.

Jak na razie, tak dla jaj, wicie, rozumicie w mikrofirmie, gdzieś tam na zadupiu, oszczędziłem rocznie ok, 25 tysięcy złotych.

A wyobraź sobie firmę kurierską lub choćby piekarnię - flota dostawczaków.

obywatel.

każdy pisze o tej zmianie, na której najwiecej zyskał, a PIS wprowadził podan 100 korzystnych rozwiazań, ale słuchaj dalej propagandy PO i popieraj nieudaczników, to zrobią z kraju III świat.

Chlopie wcisnij nam tu swoj kit i napisz co takiego pozytywnego dla gospodalki wprowadzil cudotworca Tuskomatolek, slonce Peru.

A ty potrafisz odpowiedziec na pytanie czy plyta ci sie zaciela na bzdurach o poprzednim rzadzie.

Jaki lepszy wskaźnik? Jesteśmy nadal najbiedniejszym narodem w Unii Europejskiej nie licząc Rumunii i Bułgarii, które są członkami UE od 1 stycznia 2007. Gdy w przyszłym roku zostaną opublikowane dane Eurostatu o PKB per capita za 2008 rok to przekonamy się czy sytuacja po roku rządów PO + PSL jest lepsza czy gorsza niż po rządach PiS + Samobrona+ LPR. Wtedy zobaczymy czy Polska jakieś inne kraje dogania wreszcie, czy została jeszcze bardziej w tyle. Bo za 2007 rok mieliśmy najlepszy w swojej historii wzrost PKB 5, 8% ale nawet Rumuni mieli o 2% większy wzrost do poprzedniego 2006 roku, chociaż startowali z o wiele niższego, czyli gorszego poziomu niż my w 2004 roku, gdy Polska została członkiem UE. Tylko porównanie tempa naszego rozwoju z innymi post socjalistycznymi krajami przyjętymi wraz z nami 01.05.2004 roku do UE, pokaże czy mamy dobry Rząd czy gorszy niż Słowacy, Czesi, Litwini, Łotysze, czy Węgrzy. I porównanie o ile w liczbach bezwzględnych, czyli w EURO mieliśmy większy dochód na głowę mieszkańca niż przeciętna dla krajów starej UE15. Pokaże czy rządzeni jesteśmy dobrze czy nadal źle. Bo jeżeli na przykład w Niemczech uzyskali 2, 0% wzrostu z 40 000 to jest o 800 więcej a my uzyskaliśmy za 2007 rok 5, 8 % wzrostu z 15 400 do 16 300 to jest o 900EURO więcej to oznacza, że w ciągu roku zbliżyliśmy się do Niemców o 100 Euro rocznego PBK per capita. A przyznacie, że takie tempo dochodzenia do średniego poziomu krajów starej UE nie było powalające, bo aby zmniejszyć różnicę o 1000 euro potrzebowalibyśmy aż 10 zaś różnica wynosi ponad 20 000 Euro lat to ja i większość dziś pracujących możemy to osiągnąć raczej w trumnie. Jeżeli takie wyniki powtórzy za 2008 rok to do chrzanu z takim tempem rozwoju. Lepiej jednak poradzić dzieciom wyemigrować i od razu jednym skokiem poprawić sobie o kilka tysięcy euro rocznie poziom życia. Wszak kwalifikacje lepsze od Marcinkiewicza można obecnie zdobyć zaciskając pasa i inwestując w studia oraz naukę języków dla dzieci i wnuków. I nie dziwi to, że im więcej mamy w Polsce milionerów (tylko za 2007 rok było ich 2 tysiące) tym ogólnie jesteśmy w stosunku do innych narodów przeciętnie biedniejsi.!! Za mało Polaków chudych i niedokarmionych ciągnie wspólny wóz a za dużo na nim jedzie bez wysiłku wypasionych i głośno krzyczących, bo sobie taki przywilej wystrajkowali.

Napisz pan wreszcie co takiego dobrego dla gospodarki zrobili POpaprancy z tuskomatolkiem na czele. Nie wstydz sie i pisz.