gość 3421
/ 83.21.208.* / 2015-04-21 10:41
pamietacie na starzych filamach , z epoki przed ery szcześliwości styropianowej i "reform balcerowicza " jak wygladal księgowy - obecnie ekonomista ? zaręlkawki durny wzrok , pochylony nad stertami rchunkow i przy liczydle. Synonim , p[racowitego , lojalnego , uniżonego urzedinka , niezbyt rozgarnietoego ,ale zawsze gotowego na każde skinienie swego chebodawcy służyć . Teraz księgowy - ekonomista jest najważniejszy w każdej styropianowej firmie , urzedzie , , instytucji . Zaraz po bandzie zarządzającej . Wykona każde najgłupsze nawet zadanie , obetnie pensje , nie wypłaci ludziom tylko tym z zarządu , bełkotem " pseudo naukowym i fachowym " zagada każdą rzeczywistość. A potem my musimy płacić wyższe podatki , oprocentowania , mieć niższe emerytuty wyższe zusy , tyrac do śmierci , bo przy korycie i wladzy siedza debile , zlodzieje i rodzina na swoim by zylo sie jej lepiej .jak tam amber gold ? jak tam banda oszołomomow co na plakacie ciągnęła samoplot przestęczej organizacji ?