Oszolomowaty
/ 193.110.130.* / 2012-03-13 15:06
To ten Winiecki ktory opluwal Skrzypka? Przeprosil go juz zgodnie z wyrokiem sadu czy jeszcze nie? Ten POekspert od wprowadzania na sile EURO w POlsce i twierdzeniu , ze gdy ktos mowi inaczej to oszolom? Ten ktorego artykulów z 2007 -2008 roku nie mozna nigdzie w sieci znalezc..? Bo gdyby pokazac je dzis to pan profesor powinnien zaplonac i odparowac w mgnieniu oka...? Tutaj malutki smaczek jak Winniecki w tyleczek zgrabnie wchodzil w 2007 roku Tusko-rostowskiemu:
"...Minister Jacek Rostowski wprowadził pewna rewolucję w roli ministra finansów w rządzie. Do tej pory minister finansów był psem ogrodnika, który siedział w sadzie, pilnował jabłek, sam ich nie jadł i nie dawał nikomu, warczał, jak ktoś chciał więcej pieniędzy. A minister Rostowski doszedł do słusznego wniosku, że minister finansów jest urzędnikiem premiera do spraw finansów, a o tym, czy dać, czy nie dać, decyduje premier jako szef rządu. Natomiast rolą ministra jest zwrócić uwagę, że jeśli tu się doda - to tam trzeba zabrać, ale decyzje zostają w ręku tego, kto kieruje rządem. Nie ma znanego z poprzednich rządów zjawiska udawania przez premiera, że on by chciał, ale nie może, bo ma psa ogrodnika. To fundamentalna zmiana, i to na korzyść.
..."
Panie Winniecki - niektorzy maja pamiec dluzsza niz rok ...