Kacper Woolf
/ 195.12.32.* / 2015-12-30 10:43
Cóż, gdybym miał dostać Nobla w Ekonomii, za wszystko, co odkryłem, kolejny ekonomista dostałby go dopiero pewnie w 2050.
Ale jeśli chodzi o prognozy, bardzo trudno było przewidzieć dokładnie zachowanie walut, inflacji, cen ropy, giełdy, itd. w bieżącym roku. Ja jestem tylko o tyle mądrzejszy od bankowych analityków, ze nie starałem się prognozować, bo wiedziałem, że sytuacja jest nieprzewidywalna bez porządnego modelu makroekonomicznego, opartego na realnej wiedzy ekonomicznej a nie na zdezaktualizowanych modelach z których ekonomiści korzystają obecnie.
A nikt takim modelem raczej nie dysponuje. Można było tylko strzelać z dużym prawdopodobieństwem, że ceny ropy będą dołować. Ale dna na poziomie 30 $ nie przewidywał nikt na Tej Ziemi.