Tyle, że medycyna trwa 6 lat, a fizjoterapeutą można zostać po 2,5 roku..... Dostrzegasz różnicę?

Tu nie chodzi o kwestie wynagrodzenia jakie fizjoterapeuci otrzymują, tylko o określenie zawodu jako takiego. Ktoś wyżej napisał, że rynek zweryfikuje, albo jak ma uprawnienia to niech masuje a jak nie to nie.
W tej chwili na stanowisku fizjoterapeuta może pracować każdy! Dosłownie każdy! Owszem rynek zweryfikuje czy dana osoba jest dobra i skuteczna, ale jeśli ktoś z powodu niewiedzy zrobi krzywdę - a mówimy niekiedy nawet o kalectwie - to potem na pal wbija sięwszystkich, zarówno tych wysoce wyspecjalizowanych jak i tych bez wykształcenia.
Ponadto dużo się mówi, że środowisko lekarskie jest i było przeciw ustawie, gdyż oni uważają że mają monopol na wszystko związane z ludzkim zdrowiem, niestety rzeczywistość jest taka że bardzo mało lekarzy śledzi najnowsze trendy i zalecenia światowe odnośnie fizjoterapii i nadal zlecają to co nauczono ich 20(?) czy ileś lat temu. Natomiast wysoce wykształceni fizjoterapeuci często wiedzą lepiej i mają doświadczenie by naprawdę szybko i skutecznie postawić człowieka na nogi.
Tu nie chodzi o zarobki, chodzi o to by ktoś idąc do fizjoterapeuty miał pewność, że osoba po pierwsze nie zaszkodzi a po drugie skutecznie pomoże!