biegacz-biegły
/ 77.253.44.* / 2010-08-04 00:23
Jestem jednym z ostatnich biegłych , którzy jeszcze z powodu poczucia odpowiedzialności wspomagali ich, ale teraz reszta moich kolegów sie wypięła, więc wszyscy coś chcą ode mnie. Ale idę na urlop - i teraz to chyba wszystko p*********. Natomiast gdy na przełomie roku ( z wiadomych powodów ) biegli masowo wypisywali sie z list , to jakoś nikt nie ruszył tyłka , aby zablokować taką sytuację. Argument, ze sie nie zwiększa kasy sędziom jest bez sensu, bo sędzia owszem , przez jakiś czas będzie dalej zasuwał, aż sie w końcu wkurzy ( a to daje czas zarządzającym Polską i jej finansami ) , natomiast biegli mogą sie ewakuować z dnia na dzień, i prawdopodobnie teraz to sie wydarzyło, co blokuje wszelkie postępowania. Choć jest też pozytyw- mniej wyroków to mniej skazanych , więc mniej osadzonych - i oszczędności na więziennictwie. I może o to chodzi ?