Gość1242
/ 85.222.32.* / 2015-10-13 15:25
hmmm, problem nie taki nowy, ani nie taki precedensowy, jak by się wydawało. Na początku tak zwanej transformacji ustrojowej skarbówka w łodzi wniosła roszczenie o zapłatę podatku wobec czołowej łódzkiej "erotessy" z nadzieją, z nadzieją, że jak zapadnie stosowny wyrok, będzie można opodatkować ten sposób zarabiania forsy. Pani jednak uczyniła swoim pełnomocnikiem procesowym jednego z czołowych polskich adwokatów, który podczas procesu zadał proste pytanie: czy naliczenie podatku jest formą czerpania zysków, i zaraz zadał kolejne pytanie: czy w Polsce jest przepis zabraniający czerpania zysków z cudzego nierządu i wskazujący rodzaj kary za tego typu przestępstwo. A ponieważ na oba pytania sąd musiałby odpowiedzieć twierdząco, sprawa została umorzona. I tym sposobem śmiechu po uszy miała polska palestra, sądownictwo i dziennikarze, specjalizujący się w kwestiach prawnych.