mmlas
/ 84.10.244.* / 2007-12-26 16:27
Mam pytanie ale żeby je zadać, muszę przedstawić całą historię. Jest dom. Wybudowany w
latach 1970 przez małżeństwo, którzy zmarli, pozostawiając spadek dzieciom. Jedno z dzieci
nigdy nie mieszkało w domu, natomiast drugie zajmowało się matką do śmierci ( zmarła w
1997) . Syn chciał się wcześniej rozliczyć z siostrą ( lata 70-80) i w tych latach oddał
swój samochód, futro, dał pieniądze na pustaki ( to w trakcie budowy) i spłacił kredyt.
Oczywiście niczego niema na dokumentach ale są świadkowie. Syn zmarł kilka lat temu i
pozostawił w domu żonę i dzieci. Siostra domaga sie połowy spadku. Dom mieści się w
Warszawie w dośc drogiej dzielnicy. Siostra nigdy nie była zameldowana. Po wstępnej rozmowie
wynika, ze chce kawalerkę 40m2. Dla niej zadne pustaki, samochód czy futro nie mają
wartości. Problem w tym, ze kiedyś miało wysoką wartość a ziemia była tania. Pytanie
brzmi: od czego zacząć? Dom jest całkowicie odnowiony, był jednym wielkim wrakiem. Ma około
80m2 . Jak liczy się wycena mieszkania? Czy bedzie to wycena z 1997 roku, kiedy zmarła
matka, czy terazniejsza wartosć rynkowa? Od czego zacząć? Bardzo prosze o pomoc.