mieszkam pod elektrownią turów. Nie mam ogrzewania z elektrowni tylko pale w swoim centralnym - bo elektrowni się nie opłaca podłączyć pod ich system(przez miejscowość idą rury do Bogatyni oddalonej o 5 km) wiec może niech Greenpeace się zajmie tym, żeby ciepło było racjonalnie wykorzystane zmniejszając CO2 i inne przez palaczy takich jak ja a nie buntować się o coś mało ważnego.
Albo niech żabki zbierają z dróg.

nie chcą sadzić drzew, zaczepiają przechodniów we Wrocławiu, łażą po kominach, kropią wariata ot i Greenpeace