Forum Polityka, aktualnościKraj

Protest lekarzy może wrócić. Jutro decyzja

Protest lekarzy może wrócić. Jutro decyzja

Money.pl / 2012-03-16 16:44
Komentarze do wiadomości: Protest lekarzy może wrócić. Jutro decyzja.
Wyświetlaj:
ruff / 91.193.208.* / 2012-03-16 16:44
Byłem dziś w przychodni po lek. Lekarz nie wie jak wypisać receptę. Choroba niby przewlekła, ale przepisy nie precyzują jaki jest stopień refundacji. NFZ się wykręca, twierdząc że to sprawa ministerstwa. Z ministerstwa nie odpowiadają na jakiekolwiek pisma i prośby o interpretację. Lekarz wypisuje receptę na 100%, bo boi się odpowiedzialności ze strony biurokratycznej maszyny.

A kto na tym wszystkim cierpi? Tylko ja, jako pacjent. Płacone od lat składki zamiast na moje leczenie idą teraz na bandę urzędasów w NFZ i w ministerstwie, którzy nie potrafią nawet zrobić porządnych przepisów.
Floyd / 2012-03-16 18:48 / Tysiącznik na forum
Coś kręcisz. Co to znaczy choroba NIBY przewlekła?
Byłeś dziś w przychodni i lekarz dzwonił do ministerstwa, tylko poco?
Sprawa jest prosta jak drut i słaby gimnazjalista powinien sobie poradzić, a nie tylko lekarz czy tak inteligentna osoba jak TY.
Tu jest lista leków refundowanych:
http://www.bil.aptek.pl/servlet/bil/ref_start
i zarówno pacjent jak i lekarz powinien sobie w mig znaleźć jaka jest cena leku czy stopień refundacji.
Nie ma leku na liście? No, to płacisz 100% i tyle. Proste?
Nie jest rolą lekarza dochodzenie w procesie leczenia dlaczego dany lek nie jest refundowany.
A, może ten lekarz chciał Cię napuścić na NFZ tłumacząc Ci, że ten lek jego zdaniem powinien być refundowany bo choroba jest NIBY przewlekła, a ten zły NFZ nie refunduje?
Czyżbyś uważał, że teraz każdemu pacjentowi NFZ powinien się gęsto tłumaczyć dlaczego dany lek nie jest refundowany?
Odpowiedź w zasadzie jest prosta:
Przy ograniczonych środkach trzeba było wybrać co ma być refundowane, a co nie i nigdy się wszystkich nie zadowoli.
Ja np. na poprzedniej liście refundacyjnej miałem dwa leki refundowane, a na ostatniej tylko jeden z nich. Teraz powinienem Twoim zdaniem zrobić awanturę w NFZ?
ruff / 91.193.208.* / 2012-03-16 22:11
Sprawa ma się tak, że lek refundowany jest tylko dla odpowiedniej grupy chorób. Jest to tzw. "zakres wskazań objętych refundacją". Jeżeli dana choroba nie mieści się w tym zakresie, to lek nie może być refundowany.
Problem w tym, że nowe rozporządzenia ministerstwa nie określają w żaden sposób czy moja choroba wlicza się w zakres refundacji, czy nie. Ba, nie określają w ogóle do jakiej grupy schorzeń się ona zalicza.
Wcześniej miała zastosowanie ustawa, która definiowała tę grupę chorób dosyć szczegółowo - wymieniając z nazwy wszystkie jednostki chorobowe, które się wliczały w ten zakres i było dokładnie wiadomo czy refundacja się należy. Obecnie wprowadzone rozporządzenia w sprawie refundacji nie odwołują się już jednak do tej ustawy, więc nie może być ona brana pod uwagę.

Nie chodzi o to, że kwestionuję wysokość refundacji. Wskazuję na problem - wadliwe przepisy, które utrudniają pracę lekarzom i życie pacjentom. Wskazywany jest do refundacji pewien zakres, ale przepisy w żaden sposób nie definiują co ten zakres obejmuje. Z punktu widzenia lekarza jest to choroba przewlekła (stąd to "niby"). Ale czy dla ministerstwa też? Nie wiadomo, bo w rozporządzeniach nie ma nic na ten temat, a wszelkie prośby o interpretację przepisów pozostają na razie bez odpowiedzi.

Najnowsze wpisy