Koala106
/ 91.94.181.* / 2007-05-16 23:20
W tym kraju wszystko się robi po to, żeby ludziom tylko jak najwięcej zabrać, żeby żyli na jak najniższym poziomie i nie śmieli narzekać. W dużym stopniu dotyka to kierowców, przy dzisiejszym życiu i dojazdach do pracy ciężko jest sobie poradzić bez auta, dla osób mieszkających na wsi jest to duży kłopot. Przy polskich zarobkach posiadanie auta dla większości narodu to luksus - ale niestety konieczny. Ja muszę dojeżdżać do pracy wydając miesięcznie 200 PLN na gaz na benzynie to byłoby 400. Za OC płacę 400 PLN rocznie, do tego dochodzą koszty części napraw, przeglądów, wymian etc. dla każdego domowego budżetu są to poważne wydatki. Państwo zamiast pomagać to jeszcze ludziom stara się zabrać jak najwięcej. Nie dość, że paliwo ciągle drożeje, to z zapowiadanych autostrad, dróg szybkiego ruchu widać tylko plany na papierze i wlekące się mozolnie budowy (swoją droga proszę przyjrzeć się drogowcom pracującym przy budowie dróg - w moim rejonie codziennie przejeżdżam w rejonie budowy S3 i widzę za każdym razem ciężko pracujących robotników -2 pracuje, reszta odpoczywa przy papierosku i na rozmowach), co do jakości naszych dróg to jest ona powszechnie znana - dziura na dziurze, złe oznakowanie, brak poboczy. Szlak mnie trafia i krew zalewa jak słyszę ciągle info o podwyżkach paliwa, auto staram się mieć serwisowane na bieżąco i to też są znaczne wydatki, ale jeszcze żeby je zwiększyć to proponują zwiększyć OC. Dla mnie to paranoja, w tym chorym kraju odechciewa się pracować uczciwie, bo wszystkie pieniądze idą na utrzymanie na poziomie minimum socjalnego. cala wyplata idzie na dom, paliwo i inne niezbędne koszta, gdzie tu coś odłożyć, żeby kupić mieszkanie? Na podwyżki pensji, rent emerytur pieniędzy nigdy nie ma, tak samo na drogi, szpitale, natomiast są na wydatki w stylu świątynie, ch*** warte ciągle się psujące F-16 od wielkiego brata, wojny w Afganistanie i Iraku, lustracje, odtajnianie akt, seksafery i mógłbym tu wymieniać bez końca, ale nie o to chodzi, tylko widać, że pieniądze od kierowców(akcyza, podatki drogowe, OC) nie idą na to, co mają iść z założenia, tylko jest nimi zatykane co się da i są zwyczajnie marnotrawione na pensje urzędników, którzy podejmują takie a nie inne decyzje. Posłowie pracujący nad tymi projektami mają zapewne inny punkt widzenia bo za paliwo nie płacą, są wożeni, no i pensja zapewne jest sporo wyższa niż przeciętnego szarego człowieka i wydatek taki jak to zwiększenie OC nie będzie stanowić poważnego obciążenia poselskiego budżetu. W tym miejscu mały apel do Posłów i Posłanek: ludzie Was wybrali, żebyście coś dla nich zrobili, żeby mieli widoki na lepsze jutro, zróbcie więc coś, żeby poprawić ludziom poziom życia, umożliwić młodym zakup mieszkań, zrobić coś, co powstrzyma ludzi przed wyjazdem za granicę, zamiast zajmować się aferami i rozgrywkami o stołki. Jak w takim kraju żyć? To nie życie - to wegetacja. Jak się to nie zmieni, to niedługo prawdą będzie powiedzenie 3 na 10 polaków żyje w nędzy....... - reszta za granicą....