Paul1982
/ 37.47.13.* / 2015-09-21 22:02
Od Kiedy chodziłem do podstawówki (1989-1997) wszystko szło w szkolnictwie ku gorszemu, najgorzej z pozycji ucznia i obserwatora wspominam reformy AWS i powstanie gimnazjów. Szkoła średnia: w szkołach technicznych likwidowano godziny przedmiotów zawodowych, a wprowadzano biologię, ochronę środowiska i tym podobne. Na co elektronikowi biologia, zamiast lutować nosiłem gruz na praktykach na jakiejś budowie. Nauczyciele: wspaniali nauczyciele z lat podstawówki, którym zależało na uczniu jako na człowieku. Teraz przychodzą tylko odbębnić godziny bez zaangażowania. Jeśli nauczycielom nie zależy,to uczniowie to widzą, mają marny przykład. Skarżą się tylko na trudne warunki, a ja, nie miałem realnej podwyżki od wielu lat, tylko patrzą żeby na pracowniku oszczędzić.
Ostatnio prof.Balc... powiedział ,że w Polsce dostają tylko "grupy roszczeniowe" (górnicy,nauczyciele, mundurowi,rolnicy,związkowcy) a my zwykli pracownicy sektora prywatnego? ...NIC!