a może już czas najwyższy aby społeczeństwo zaczęło domagać się od polityków racjonalnego gospodarowania naszym budżetem, zarządzania krajem. Odnoszę wrażenie, że politycy, z jakiejkolwiek nie byliby partii nie wiedzą wogóle nic o racjonalnym i efektywnym zarządzaniem gospodarką. Plotą jakieś głupoty, podwyższają
VAT (nie zastanawiając się czy to ma jakiś sens), nie słuchają ekspertów z danych dziedzin. wprowadzają jakieś bzdurne ustawy (mandat za nie zapinanie pasów, gdzie zapięcie czy nie zapięcie nikomu innemu na drodze nie zagraża tylko samemu kierowcy,natomiast zimą można jeździć na oponach letnich, co oczywiście zagraża innym użytkownikom),(podwyższenie VAT, znoszenie wszelakich odliczeń dla przedsiębiorców, wprowadzanie lub chęć wprowadzenia ustaw o wychowaniu dzieci, mundurki szkolne,in vitro itp.). Odnosze wrażenie, że oni sami nie wiedzą jak mają rządzić, poprostu dziecko w przedszkolu wie, że nasz kraj tak naprawdę utrzymują przedsiębiorcy, dzięki zaradności małych i średnich firm polska wyszła suchą nogą z kryzysu, nie zawdzięczamu tego rządowi. Przedsiębiorca napędza gospodarkę a rząd podcina gałąź na której sam siedzi. Hipotetyczne efekty wprowadzania ustaw ograniczających ulgi, odliczenia itp. dla przedsiębiorców. Wzrost kosztów pracy, masowe zwolnienia pracowników (powiększenie się bezrobocia), poszerzenie szarej strefy, kombinowanie z kosztami, podatkami, zamykanie przedsębiorstw, przenoszenie firm do innych krajów (TAM PODATEK BĘDZIE PŁACONY), coza tym idzie oczywiście zmniejszenie wpływów do kasy Państwa, powiększające się bezrobocie. Druga Grecja. CZY TAK NAPRAWDĘ W NASZYM RZĄDZENIE NIE MA NIKOGO KTO ZNA SIĘ CHOCIAŻ W MINIMALNYM STOPNIU NA GOSPODARCE, NA TYM JAK ONA FUNKCJONUJE? z tego co nasz rząd wyprawia widać, że chyba nie ma. Od nas samych zależy czy ten stan nadal będzie się utrzymywał. Chyba już czas najwyższy to zmienić zbyt dużo lat upłynęło i zbyt dużo "mądrych głów" przewinęło się przez rząd aby daelj ten stan rzeczy tolerować.