Cała Europa protestuje, kryzys gospodarczy, duże bezrobocie, życie na kredycie zmusiło ludzi do wyjścia na ulice w ramach protestu Oburzonych... Wszystko zaczęło się w maju w Hiszpanii, do Polski też już dotarło, marsz protestujących w Warszawie miał miejsce 15 października, nie chodzi tu tylko o solidaryzowanie się z Hiszpanią, ale w głównej mierze o naszą sytuację, czy dołączylibyście się do takiego protestu? wzięlibyście udział w marszu Oburzonych?