Lysy 25
/ 77.255.135.* / 2012-01-16 10:27
W zasadzie były dwie możliwości:
1. Przywódcy protestu przekonają do siebie władze centralne i nastąpi przetasowanie we władzach lokalnych gdzie protestujący obsadzą najważniejsze stanowiska.
2. Bunt zostanie uznany jako aktywność przeciw państwu i jego przywódcy dostaną karę śmierci albo dożywocie w obozach reedukacyjnych.
Tym razem protestującym udało się.
Pokonani urzędnicy odsunięci ze stanowisk teraz sami będą się bać o życie.
Jeżeli będą oskarżeni o korupcję na szeroką skalę (bardzo prawdopodobne) to czeka ich egzekucja.