Nataliaaaa
/ 176.221.120.* / 2015-06-25 12:25
Aż przykre, że znaczne grono odbiorców nie potrafi zrozumieć, że stawka 60 zł jest za całą sprawę, nie za godzinę.... Biorąc pod uwagę liczbę godzin kiedy sprawa się toczy nawet tylko przez rok, czas poświęcony na dokumenty, dojazdy itp to wychodzi na to, że rzeczywiście na kasie jest większa stawka godzinowa niż w przeliczeniu w takiej sprawie. Trzeba brać pod uwagę, że jednak osoba zostająca prawnikiem poświęca przynajmniej 8 lat na naukę, nawet studiując na państwowej uczelni ponosi liczne koszty, do tego aplikacja płatna prawie 6 tys rocznie, stres, egzaminy, dlatego nie powinno się ich porównywać do ludzi, którzy jednak na to życia i pieniędzy nie poświęcali i pracują bez wykształcenia. Każda grupa społeczna ma prawo protestować, a prawnicy nie? To śmieszne, że społeczeństwo ma poglądy zakorzenione 10 lat temu, kiedy sytuacja wyglądała rzeczywiście inaczej. Teraz gro młodych prawników musi zamykać kancelarię, bo jest taki przesyt rynku prawnikami, że brakuje klientów, niektórzy żyją z urzędówek, więc jeśli dostaną 60zł za rok sprawy to chyba jednak za mało. Nie myślcie, że urzędówki walą drzwiami i oknami do adwokata, dostaje się je wg listy i dzieli na bardzo duża liczbę prawników. Przykre, że społeczeństwo uważające się za światłe, kształtuje swoje poglądy w oparciu o seriale lub nieliczną grupę "starych" adwokatów. Pozdrawiam