DM092012
/ 164.126.86.* / 2012-09-14 20:59
To, co powiem wielu się pewno nie spodoba, ale ja mam do krajów trzeciego świata inne podejście: nie jestem zwolennikiem naginania poglądów by udawadniać na siłę pokojowość religii islamskiej. Jak się miłują "wyznawcy" wiedzą doskonale sprzedawcy kałachów na Afryke i Azję. Szerzenie "miłości" jest też zreszta jedyną rzeczą, jaka im wychodzi, no może jeszcze poza wyciąganiem łapy po bakszysz. Nie cenię też ludzi, którzy bardziej dbają o wielbłada czy kozę niz o własne dzieci czy żonę. Jestem zdania, że zachowania ekstremistyczne należy izolować i dać się oszołomom wyszaleć na własnym terenie - po prostu: ogrodzić, owizować i naparzajcie się między sobą. Wstrzymać pomoc humanitarną - bo i tak nie potrafią z niej korzystać. Gdyby Ci ludzie chcieli coś zmienić coś w swoim życiu, mieć jakieś cele i marzenia (oprócz ubicia "niewiernego" lub kogoś z innego plemienia, które 300 lat temu utłukło ich współbratymca dzidą) zabrali by się do roboty już dawno.