Powyzszy artykul to wierutne klamstwa i propaganda sponsorowana przez USA, bezkrytycznie kopiowana przez polskie media.

Amerykanie nie sa w stanie wybaczyc Chavezowi, ze wyprowadzil Wenezuele ze sfery ich wplywow.
Bylem w Wenezueli, lecac z NY od 25 stycznia do 25 lutego 2014 i nic takiego oczym pisze powyzszy propagandzista nie widzialem. Prawda jest, ze jest inflacja. Ub. roku za 1 dolara czarny rynek placil 18 boliwarow, w tym roku 70 boliwarow! Nieprawda jest, ze panuje tam nagonka na niezalezne media i prase. Prawda jest, ze wiekszosc dziennikow jest prywatna i antyrzadowa, (powiedziec mozna w rekach oligarchii) i
to za ich sprawa usilowano przed paru laty obalic Chaveza, ale po kilku dniach szybko przywrocono go z powrotem do wladzy dzieki masowym protestom.
Teraz na celowniku znalazl sie obecy przezydent Maduro.
Podobne bzdety pisze amerykanska prasa.

W czasie pobytu w Caracas ostrzegano mnie, ze w miescie szykuje sie zadyma z udzialem motocyklistow, na ktorych czeka uzbrojona policja, ale chodzilo o zaostrzenie przepisow drogowych. Na tamtejszych szosach i ulicach panuje anarchia. Wenezuelczycz jezdza jednak bez agresji i nigdy nie widzialem zadnych kolizji drogowych, a poniewaz benzyna jest praktycznie za darmo, cale to towarzystwo nie wysiada z pojazdow.

Tka czy inaczej, dzieki internetowi mamy nizalezne media i mozemy sobie darowac skoltuniona prase prozachodnia.