banda i zlodzieje wspolnoty i spoldzielnie wypier na bruk doo roboty nierobow pod sad handluja nieruchomossciami okradajac ludzi ciezko pracujacych za psie grosze

Jeśli mamy odkładać na swoją emeryturę to niech Rząd ustali ustawę ,że pensja Polak nie może być niższa jak 6000,- tyś. miesięcznie netto.

Nic prostszego aby to zrobić, ale jednocześnie musiała by być wprowadzona ustawa zabraniająca podwyższania jakichkolwiek cen. Niestety, ale to by też nie wystarczyło i trzeba by wprowadzać dalsze ustawy prowadzące w końcu do absurdu.
Tak trudno to zrozumieć?
Wyobraź sobie zatem społeczeństwo złożone z 10 osób. W społeczeństwie tym produkuje się 10 bułek dziennie w cenie 1 zł. Każdy obywatel zarabia tyle, że stać go tylko na kupno 1 bułki więc domaga się aby wprowadzić ustawę zwiększającą jego dochody tak aby go było stać na dwie bułki. Niestety, ale nawet gdyby zarobek każdego obywatela wzrósł 100 razy, to przy produkcji 10 bułek każdy będzie mógł kupić tylko jedną bułkę, bo tylko tyle jest do podziału.
Myślę, że ci obywatele szybko doszli by do wniosku, że należy najpierw domagać się wzrostu ilości wypiekanych bułek, a nie wzrostu ilości pieniędzy. Niestety, rządy nie potrafią produkować bułek, ale potrafią drukować pieniądze, jeśli tego od nich zażądamy. :)

Zależy gdzie mieszkasz. Ja mieszkam w Warszawie, zarabiam 50% więcej tego co napisałeś, odkładam co prawda ale to nie są jakieś kosmiczne koszta i nie żyje jakoś super rozrzutnie. Wszystko jest kwestią punktu "siedzenia". Inny wymiar takich zarobków będzie w Radomiu, gdzie w pięknym stanie można kupic mieszkanie nowoczesne za 3800 za metr, a inny w Warszawie, gdzie ponizej 7000 mieszkasz jak każdy prosty obywatel w zwykłym blokowisku budowanym najtańszym kosztem.