Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Prywatne ubezpieczenia. Chce ich 70 procent Polaków

Prywatne ubezpieczenia. Chce ich 70 procent Polaków

Wyświetlaj:
andy2024 / 83.18.109.* / 2009-09-09 09:50
Prywatne ubezpieczenia w kwocie jaką wyliczą ubezpieczyciele jak najbardziej ale ZAMIAST nfz-tu
zębacz / 77.254.43.* / 2009-09-10 10:09
Ząbki to się myje albo nie je słodyczy by się nie ciągać po dentystach (fluoryzacja jest jeszcze w szkołach i mysie uzębienia po obiadach czy kanapkowych przekąskach?
socjalizm rządzi wszędzie / 88.199.162.* / 2009-09-09 10:27
znając naszych władców - ZAPOMNIJ
Pils / 212.160.172.* / 2009-09-09 09:25
Było robione wśród odwiedzających money.pl, czyli jednostek aspołecznych, zwolenników demokracji, kapitalizmu i wolnego rynku, tymczasem komuna w polsce ma się dobrze i nic nie zapowiada jej upadku.
mruk / 2009-09-09 11:24 / Bywalec forum
Masz rację.
Będę musiał uważnie czytać teksty.

A swoją drogą tam w Money nie mają co robić, jeśli tracą czas na badanie, które narusza metodykę badań ankietujących.
cc / 81.190.88.* / 2009-09-09 08:51
Ile kosztuje taki artykuł i gdzie się składa zlecenia?
maminsynek / 2009-09-09 08:26 / Bywalec forum
Pytania są tendencyjne. Jak można pytać ile wydajesz na prywatne leczenie bez umieszczenia odpowiedzi 0 zł ?
W dupę z taką ankietą!
l;kl;k / 79.175.201.* / 2009-09-09 08:26
Prywatne ubezpieczenia - tak ale pod warunkiem że państwo nie będzie w to ingerować. Bo jak sie okaże to zaraz pojawią się jakies koncesje itp . A to już będzie lipa
Pils / 212.160.172.* / 2009-09-09 09:27
Jak z OFE, co nie? Dwa systemy emerytalne + opieka społeczna a rząd nam mówi, że jak chcemy mieć "godziwą" (uwielbiam to słowo) emeryturę to musimy sobie na nią odkładać sami! Tak wygląda dziki kapitalizm - model chiński w polskim wydaniu.
moje_zdanie / 78.8.255.* / 2009-09-09 14:22
Ja nie wiem gdzie Ty tutaj widzisz kapitalizm? W dodatku dziki. Chyba, że pojęcie dziki kapitalizm to takie zgrabne określenie stanu, który mamy obecnie a nie mające nic wspólnego z prawdziwym kapitalizmem.
Pils / 212.160.172.* / 2009-09-09 15:00
"Dziki kapitalizm" to kapitalizm, ale pod kontrolą partii - czyli wolny rynek generalnie tak, ale ostatnie słowo ma zawsze partia i to ona ustala reguły, nierzadko indywidualnie - podobny system co w polsce obowiązuje w Chinach i Rosji. Jest to najgorszy możliwy ustrój, bo łączy wady dwóch systemów - komunizm daje możliwości nadużyć poprzez liczne regulacje i szeroki zakres partyjnej władzy, a wolny rynek zapewnia środki, nierzadko zza granicy. W kapitalizmie nie ma takich możliwości nadużyć, natomiast w komunizmie brak środków (nie ma za bardzo czego kraść).
andy2024 / 83.18.109.* / 2009-09-09 09:51
niestety to jest paranoja - mam nam wystarczyć 100 zł odkładane miesięcznie ale kasują nas na oba filary przynajmniej na kilkaset zł miesięcznie...
niwzab / 77.253.16.* / 2009-09-09 07:25
Prawda jest taka, że teraz do lekarza idą wszyscy, chorzy i symulanci ! Niestety chory płaci za symulanta.... Gdyby trzeba było wyłożyć na lekarza z własnej kieszeni, wtedy przychodnie byłyby puste, nie z powodu braku pieniążków, ale z tego powodu, że symulowanie byłoby za drogie. Do lekarza nie chodziły by też 3 razy w tygodniu babcie z bólem głowy i z widzi mi się....
Pora zacząć leczyć tych naprawdę chorych !
Floyd / 2009-09-09 10:09 / Tysiącznik na forum
Jasne, odciąć babcie od lekarza, a dla uspokojenia własnego sumienia uznać, że to symulantki.
niwzab / 77.253.16.* / 2009-09-09 11:33
Nie Panikuj ! Nikt nie chce nikogo odcinać. Babcie i symulanci to dwie rożne sprawy. Czytaj uważniej !!!!!!!
gaalar / 212.76.37.* / 2009-09-09 21:06
Jestes wiec zawodowym symulantem, ktoremu spieszno, bo jak dlugo mozna udawac ciezko chora osobe.
mat3422 / 91.193.208.* / 2009-09-09 09:45
Obserwując moją przychodnię, dochodzę do wniosku, że do lekarza chodzą głównie osoby starsze, które nie mają co robić w domu, a przychodzą sobie z lekarzem pogadać.
Mi wizyta u lekarza pierwszego kontaktu zajmuje 5-10 min. Większości starszych osób zajmuje to zwykle 20-30 min. Z gabinetu tylko słychać ich narzekania, jak to im się źle żyje, a po wyjściu od lekarza narzekają "ile to się trzeba naczekać".
Floyd / 2009-09-09 10:31 / Tysiącznik na forum
Do gazu staruchów? Nie krempuj się.
mat3422 / 91.193.208.* / 2009-09-09 10:57
Podejrzewam, że Ty byś tak zrobił?

Ja sugeruję jedynie, że skoro babcie narzekają na kolejki do lekarza, to niech spojrzą najpierw na siebie. Marudzą jak ktoś siedzi w gabinecie dłużej niż 10 min., a same potrafią tam spędzić pół godziny. Oczywiście łatwiej dostrzec drzazgę w cudzym oku...
Floyd / 2009-09-09 11:24 / Tysiącznik na forum
Dodam jeszcze, że nawet jeśli to prawda co piszesz, to w pewnym wieku takim właśnie się jest i ty taki będziesz. Nie wierzysz?
Zapytaj tych których praca polega na opiece nad ludźmi starszymi i jak ciężka to praca.
Człowiek starszy i schorowany, to całkiem inna osoba niż gdy miał 20 latek zarówno pod względem fizycznym, ale i psychicznym. Rozsądni ludzie zdają sobie z tego sprawę i nie dziwią się, ale są jak widać też tacy jak ty.
mat3422 / 91.193.208.* / 2009-09-09 11:42
Znam osoby starsze "wiecznie narzekające" i znam też takie, które mimo wielu problemów potrafią nadal żartować i śmiać się.
Wszystko zależy od indywidualnego podejścia człowieka do życia. Jeśli jednak w prasie, radiu bądź telewizji słyszy się ciągle o złodziejach, oszustach, kryzysach itd., to niestety przechodzi to również na ludzi, którzy zaczynają narzekać jak to źle na świecie.

Nigdzie nie jest powiedziane, że człowiek starszy musi narzekać i źle się czuć.
@@@ / 89.79.62.* / 2009-09-09 14:34

Znam osoby starsze "wiecznie narzekające"

Z Twoich wpisow wynika ze najlepsze osoby starsze to takie ktore umieraja w ciszy i milczeniu.
mkopek / 194.237.142.* / 2009-09-09 17:18
A co jest niby zlego w umieraniu w ciszy? Nie jestem pepkiem swiata, zeby cala jego reszta musiala slyszec, ze umieram. Kazdego nas to kiedys spotka i nie ma w umieraniu nic nadzywczajnego. Normalna kolej rzeczy, wiec jesli ktos umiera jako stary czlowiek i nie zdazyl sie jeszcze nazyc, to jest tylko i wylacznie sam sobie winien. Czlowiek zadowolony ze swgo zycia, nie rozpacza, ze umiera.
@@@ / 89.79.62.* / 2009-09-10 14:49
Ty sobie mozesz umierac w ciszy jak ci tak wygodnie ale nie zmuszaj innych do tego samego. Nie masz do tego prawa.
Floyd / 2009-09-09 13:09 / Tysiącznik na forum
Bzdury gadasz, niestety. Staruszek czy staruszka mogą być pogodni, śmiać się nawet jeśli stan zdrowia na to pozwala ten fizyczny i ten psychiczny też. Człowiek się zmienia. Inny byłeś w wieku 5 lat i inny teraz i jeszcze inny będziesz w wieku 80 latek. Zmiany fizyczne jakoś bardziej dostrzegamy, a te psychiczne są bardziej nieuchwytne, ale one są i mniej ważne jak to nazwiemy: skleroza, alzheimer , depresja itd itp. Czasami można leczyć, czasami są w stadium trudno rozpoznawalnym. Łatwo powiedzieć ta staruszka taka sympatyczna, a ta nie bo ma złe podejście do życia czli wina staruszki. Dzieciaczki też mają nieraz niewłaściwe podejście do życia, ale one takie są i mówienie im zmień podejście do życia jest śmieszne, podobnie bywa, a może nawet trudniej z tymi staruszkami. Przypuszczam, że niektórzy by chcieli aby te kwękające staruszki zeszły im z oczu bo jak czegoś nie widać to nie ma problemu. Ja też nie chodzę do szpitali oglądać umierających ale przynajmniej nie udaję, że ich nie ma. Życzę Ci abyś był pogodnym staruszkiem w przyszłości, ale zapewniam cię, że to nie zależy tylko od ciebie, a przynajmniej od obecnego Twojego stanu umysłowego. Tak jak nie zdawałeś sobie sprawy w wieku 4 lat jaki będziesz w wieku np. 40 lat, tak nie wiesz jaki będziesz w wieku 80 latek i co o Tobie będą sądzić inni.
mat3422 / 91.193.208.* / 2009-09-09 13:31
Widzę, że koniecznie chcesz postawić na swoim, nie próbując nawet zrozumieć treści mojej wypowiedzi. Koniecznie próbujesz mi udowodnić, że nic nie wiem o życiu, na niczym się nie znam i w ogóle nie powinienem nic pisać, bo Ty wiesz lepiej. O mnie też pewnie wszystko wiesz, bo przecież z góry mnie oceniłeś tak jakbyś znał mnie całe życie.
Nie mam w zwyczaju rozmawiać z "wszystkowiedzącymi", więc tym samym uważam dyskusję za skończoną.
Floyd / 2009-09-09 11:03 / Tysiącznik na forum
Masz ponad 70 latek? Wiesz jak się człowiek czuje w tym wieku i co mu dolega? A może wypowiadasz się w tym względzie z punktu widzenia 20 latka, no to gratuluję wiedzy.
mat3422 / 91.193.208.* / 2009-09-09 11:32
Napiszę Ci znów na podstawie moich obserwacji.

W mojej przychodni są 2 lekarki. Są fachowcami, znają się na leczeniu, profesjonalnie przyjmują wszystkich pacjentów (u obu byłem nieraz, więc wiem). Do jednej są duże kolejki, głównie osób starszych. Do drugiej nie ma kolejek prawie wcale. Dlaczego? Bo z tą pierwszą można sobie pogadać i poplotkować w czasie wizyty.
Druga nie pozwala sobie na rozmowy na tematy "prywatne". Zbada pacjenta, przepisze coś, doradzi, pomoże w sprawie zdrowia. Starsze osoby ją chwalą, ale nie chodzą do niej. Bo nie można przy niej ponarzekać.

Pewnie w to nie uwierzysz, ale niemal codziennie mam kontakt z osobami w wieku 50-80 lat (centrum rehabilitacyjne). Wiem na co chorują, co im dolega. Wielu z nich różni się od tych osób z przychodni - nie narzekają, są uśmiechnięci, dowcipni, często mimo wielu problemów. Zupełnie inny typ ludzi.
Niestety ludzi z rodzaju "narzekający na wszystko" jest więcej i ich się najczęściej spotyka.
Floyd / 2009-09-09 13:20 / Tysiącznik na forum
Oczywiście,że tak jest jak piszesz, ale co z tego ma wynikać???
Ludzie są jacy są i ich nie zmienisz, a może jakieś środki administracyjne chciałbyś stosować? Jakie?
mkopek / 194.237.142.* / 2009-09-09 17:03
Wystarczy, aby wizyta w gabinecie lekarza byla czesciowo platna. Moze to byc np 20 zl. Kazdego by bylo stac isc do lekarza, kiedy jest sie chorym, a nikt by nie chodzil bez sensu. podobny system jest w Szwecji, ktora jest uwazana, za jeden z najbardziej socjalnych krajow Europy. Wizyta w przychodni u internicty tam kosztuje w przeliczeniu na zlotowki ok 40 PLN. Do tego, zanim ktos zapisze sie do lekarza, to przeprowadza z nim wywiad pielegniarka. Jak uzna ze to nic powaznego, to odesle Cie do domu i kaze wrocic, jak za 2 tygodnie samo nie przejdzie. Kiedys probowalem umowic moja zone do dermatologa. Pielegniarka nawet jej nie widziala, wysluchala mnie, jaki jest problem i stwierdzila ze ja umowi z lekarzem i powiadomi telefonicznie na kiedy jest umowiona. Nastepnego dnia zadzwonila i powiedziala, ze po konsultacji z lekarzem doszla do wniosku, ze nic jej nie bedzie i nie ma potrzeby umawiania sie do lekarza. Za to nic nie placilem, ale gdybym umowil ja do lekarza, to musialaby zaplacic 100 SEK. U nich jest mniej lekarzy w porownaniu do ilosci mieszkancow, a kolejek nie ma. Jak mialem grype, ale podejrzewalem angine, bo mnie bardzo bolalo gardlo, ze nie moglem nawet sliny przelknac, to tez sie widzialem tylko z pielegniarka. Wizyta trwala 5 minut, a rozpoznanie polegalo na wywiadzie i obejrzeniu gardla. Orzeczenie, ze to zwykla grypa i wystarczy paracetamol i jakies tabletki do ssania na gardlo, jesli chce zeby mnie mniej bolalo. a jak mi nie przejdzie za dwa tygodnie to mam sie zglosic do lekarza.
bizli / 193.201.137.* / 2009-09-09 07:13
służba zdrowia to paranoja,
dziura bez dna,
coraz więcej pieniędzy na nią przeznaczamy, a usługi coraz gorsze i trudniej dostępne,
żeby dostać się na wizytę u specjalisty trzeba czekać 2 miesiące, w tym czasie można się przecież wykończyć
za komuny szybciej można było się skonsultować u specjalisty
Pils / 212.160.172.* / 2009-09-09 09:30
Ma rację, ze komuny było o wiele lepiej, nie było takiego złodziejstwa jak teraz ani takiej korupcji, bo nie było kapitału który można by ukraść ani mechnizmów wolnorynkowych, które można by wykorzystać do uwłaszczania się partii, dlatego liczba urzędników się potroiła od upadku tak zwanej "komuny" - bo skoro upadła komuna, to jaki system mamy teraz? Komuna wcale nie upadła, doszły jedynie elementy demokracji oraz wolnego rynku, a jądro systemu ocalało.
prestko / 193.243.147.* / 2009-09-09 08:06
To chyba tylko partyjniaki... Ty też miałeś książeczkę... ?
maciek4 / 213.241.46.* / 2009-09-09 07:51
Za komuny byłeś o 20 lat zdrowszy i nie chorowałeś lub nie pamietasz co się wtedy dzialo.
mat3422 / 91.193.208.* / 2009-09-09 09:47

Za komuny byłeś o 20 lat zdrowszy

Co najmniej 20 lat!
1 2 3
na koniec starsze

Najnowsze wpisy