Całe szczęscie, że mamy ustawę o lasach, bo gdyby nie weszła i przy zbiorowej amnezji Polacydopuścili by kaczystów do władzy, to Jarosław aby wywiązać się z obietnic wyborczych Dudy i Szydło sprzedałby nam je bardzo szybko

Klub PiS nawoływał do odrzucenia ustawy w całości.

Dobrze że weszła ta ustawa. Gdyby nie weszła to PIS sprzedał by wszystko. Potrzebuja kasy żeby wygrać a jak wygrają to będą musieli zrealizować obietnice sta potrzebne im lasy bo ze sprzedaży lasów jedna kadencje mogą się utrzymać

banda zlodzeji chce sprzedac panstwowe lasy.

No jak tak można.
żydzi będą zawiedzeni.

Brawo Panie Prezydencie - nie sprzedawać naszych lasów!

"Ustawa dopuszcza możliwość sprzedaży lasów, ale tylko w celu realizacji inwestycji publicznych, np. dróg, bądź zrównoważonej polityki leśnej." Te ostatnie slowa, to jest "lub czasopisma". To "badz zrownowazonej polityki lesnej" przekresla cala ustawe, spieranie sie o dalsze szczegoly mozna sobie niniejszym darowac. Gdyz "zrownowazona polityka lesna" jest terminem i pojeciem nie zdefiniowanym prawnie. W zwiazku z tym jest wszystkim. Wszystko jest, moze byc, "zrownowazona polityka lesna". Ocena, w razie afery, bedzie nalezala do bieglych, do adwokatow. Ktorzy dopiero, PO FAKCIE, beda sie spierac, co to znaczy "zrownowazona polityka lesna". Ja sam moge na poczekaniu wykombinowac z dziesiec calkiem przekonywujacych argumentow, iz sprzedaz 1000 ha lasu w rece prywatne jest zrownowazona polityka lesna, gdyz sluzy wylacznie i tylko temu, aby pozyskac srodki na pozyskanie 1200 ha sluzacych do zalesiania. Na przyklad.