cinek
/ 2009-02-05 12:23
/
"Ciągle uczący się cierpliwości"
Ostatnie osłabienie to dopiero przygrywka do zapaści — uważa Rafał Antczak. Rada Polityki Pieniężnej odpowiada za niemoc złotego — twierdzi ekonomista Deloitte. Jeśli się nie opamięta, będzie dramat.
Czwartek, po kilku dramatycznych dniach dla złotego, przynosi lekka stabilizację. W południe euro kosztowało 4,66 zł, frank 3,11 zł, a dolar 3,62 zł. Według Rafała Antczaka, ekonomisty i wiceprezesa Deloitte, ostatnie osłabienie to dopiero początek złej passy. Jego zdaniem, zagraniczni inwestorzy dopiero szykują się do poważnego ataku spekulacyjnego.
http://tinyurl.com/b3upfx