Nie płaczmy.Ja się ciesze że mamy takich pustych rządzących.Mamy wesoło i cały świat ma radochę. Wyobrażam sobie siebie na swoim stanowisku pracy i pękam ze śmiechu.Pracuje jako kierownik pociągu.Zdrobniale " KANAR ". Wychodzę do pracy, niosę wielką torbę z instrukcjami bo są wymagane ,do rąk mam doczepione dwie kule bo mając jedną nie utrzymam równo wagi. Udaje mi się po wielkich trudach i pomocy podróżnych wsiąść do pociągu.Maszynista niczego sobie siedzi za pulpitem( siwy ręce mu się trzęsą ,okulary ma jak stępień ,aparat słuchowy ,a w kącie stoją dwie laski ..... nie takie jak myślicie,takie o podpierania się )Oczywiście na wyposażeniu pociągu jest tuba żeby słyszał jak daje nakaz odjazdu.Teraz ja zakładam okulary jak stępień, biorę swoje laski i idę sprawdzać bilety. Fajna perspektywa...A moja trójka dzieci siedzi na bezrobociu bo niema dla nich pracy.I wychodzi na to że całe życie pracuje na dzieci.Pozdrawiam naszych ...osłów którzy o nas dbają.Dodam jeszcze że w chwili obecnej wychowuję dzieci sama.Bez pomocy.Państwo nie daje mi nawet zasiłku rodzinnego.

Rząd pracuje
he he he boki zrywam ze śmiechu

Panie premierze,mogę panu pomóc poszukać tych pieniędzy co brakuje dla emerytów:
1.Likwidacja senatu
2.Zmniejszenie posłów o 50%
3.Zmniejszenie wynagrodzeń posłom i ich doradcom o 50%
4.Zabranie wszelkich ulg i dodatków posłom
5.Odprowadzanie składek do ZUS przez sędziów,prokuratorów itp.
6.Zrównać wiek emerytalny służbom mundurowym,górnikom itp.co nie mają bezpośrednio kontaktu z wykonywanym zawodem np.policjant który sidzi za biurkiem nie może się równać z tym co chodzi na patrole lub pracuje w drogówce
7.Zmniejszyć kominy płacowe np. do 10tys.zł.
8.A powyżej tej kwoty wprowadzić podatek na granicy 40-50%
Atak poza tym mogę się na to zgodzić pod warunkiem że np. w wieku 40 lat będę już pracownikiem chronionym a w razie upadłości zakładu państwo zapewni mi byt.

Przy takim bezrobociu nikt nam do 67 nie pozwoli pracować - pracy tej zwyczajnie nie będzie ale rząd nie będzie musiał płacić. I jak zwykle byleby zabrać ale nic od siebie nie dać. Ciekawe do ilu lat Tusk będzie pracować. Nachapie się kasy, pójdzie na wcześniejszą emeryture i będzie pisać poradniki - co jest ostatnio bardzo rentowe w trakcie kryzysu.

A co z instytucja przejscia 5 lat na wczesniejsza emeryture?
W Niemczech taka mozliwosc istnieje, a Polska chce byc bardziej papieska niz Papiez?

67 lat to wiek, w którym niewielu jest sprawnych zawodowo w takim stopniu, żeby być atrakcyjnym dla pracodawcy. Jaka jest propozycja osłon zawodowych, społecznych i socjalnych rządu Pana Tuska dla ludzi starych (niestety po 60-tce to już jest człowiek stary) a przed 67 rokiem życia jeśli utracą pracę. Nikt się jakoś tym nie zajmuje i nie interesuje. Kto zatrudni 60-latka lub 60-latkę, a tu do emerytuty będzie jeszcze 7 lat. Czy będą mieli umrzeć z głodu i na bruku? Proponuję tak zmienić ustawę emerytalną, aby jej propagatorzy i głosujacy "ZA" zwolennicy i ich całe rodziny obowiązkowo pracowali przy taśmie produkcyjnej przez ostatnie 10 lat przed emeryturą i to za pensję minimalną, czyli taką, jaką opłaca się dzisiaj robotników. To będzie najlepsza nagroda za to dobrodziejstwo dla Polaków, żeby pracowali do skonu. A jak Ci 67-latkowie nie wykończa sie "po drodze zawodowej" z roboty, albo z głodnego bezrobocia i trzeba bedzi im jednak zapłacić tę emeryturę to co wtedy? Eutanazja? Czy w cudowny sposób odnajdą się pieniadze, które przez blisko 50 lat pracy zabierane im były na składki? Bo skoro 40 lat pracy i składek to za mało, żeby emeryturę wypłacić, to dodatkowych 7 lat nic nie uratuje. A gdzie się podzieją młodzi Polacy, wychodzący ze szkół, kiedy "dziady" będą im zabierały miejsca pracy? Przecież ich składka byłaby taka sama jak od "dziada", a nawet większa, bo na "dziada" trzeba będzie dokładać na leczenie sklerozy i fizycznej niemocy. Jaki jest aktualnie średni wiek naszych posłów i senatorów? Może jeszcze się zdążą "załapać" na tę taśmę produkcyjną do emerytury, bo chyba nie po to im ta ustawa, żeby "niewygodnie" się zestarzeć grzejąc siedzenia w poselskich ławach, tylko dla poprawy kondycji i wolności. Coś mi się przypomina, że hasło, iż praca czyni wolnym to już w historii było i niestety jeszcze żyją Ci to tę historię pamietają.

Ja mogę pracować do 67 lat ale niech wszyscy pracują do 67 lat bez wyjątków. Łącznie z żołnierzami, policjantami, górnikami, nauczycielami itd. Bo czy praca policjanta czy nauczyciela jest cięższa od pracy robotnika na budowie??? Poza tym każdy wybiera sobie zawód taki jaki chce, nikt mu tego nie narzuca.