Polak-szarak
/ 89.67.116.* / 2013-01-06 14:00
szybkość odpraw na wschodnich granicach zależna jest tylko od darmozjadów tam zatrudnianych przez U. Celny i Straż Graniczną. Kilkakrotnie musiałem korzystać z takich "europejskich" przejść. Panowie i panie z w/w urzędów to święte krowy w najgorszym znaczeniu tego słowa. Banda nierobów, za każdym razem robiąca łachę, że w ogóle coś robi. To oni powodują wielokilometrowe a czasami wielodniowe korki na granicach. Za co, te pograniczne bandy, mają płacone przez Państwo...??? Za to, że są i, że z łaski kogoś odprawią....?
To jest obrazek zadupia a nie kraju Unijnego. Wielu polskich idiotów naśmiewa się z "ruskich" a nasze, te pożal się Boże, "służby" zachowują się jak afrykańczyki na przejściach na Saharze.... Wstyd