szperacz internetowy
/ 91.102.105.* / 2013-01-09 21:45
Za Wiadomości.24, z 26 czerwca br.:
"
Po japońskiej tragedii tsunami i wybuchu elektrowni atomowych w Fukushimie, Niemcy postanowiły zrezygnować do 2020 roku z energetyki jądrowej. Także Japonia ma zamiar to uczynić. Wiele innych państw natomiast rozwija nadal energię z atomu. Ale też ogólnie w świecie rozwija się wyścig o możliwie najszybsze przestawienie energetyki na źródła odnawialne. Nie jest wykluczone, że być może za kilkanaście lat niektóre bogate kraje zupełnie zrezygnują z energii zależnej od paliw kopalnych i jądrowej.
Według "Polityki" - Amerykanie już do 2020 roku "stworzą technologię pozyskiwania energii ze Słońca, która da 1 wat energii za cenę znacznie poniżej 1 dolara". "U.S. Department of Energy przeznaczył na ten cel 25 mln $". W bazie Nellis Air Force w Newadzie działa elektrownia słoneczna.
Zadziwiające, że w Polsce wielu naukowców i wybitnych znawców zagadnień energetycznych, ciągle traktuje odnawialne źródła energii jak ciekawostkę przyrodniczą, która zapewne jest interesująca ze względów technologicznych, ale w gospodarce nie ma większego znaczenia. Bo to technologia, według nich, niezmiernie kosztowna i bardzo długa w czasie pod względem inwestycyjnym, a następnie piekielnie droga dla odbiorców energii.
Jak pisze Polityka.pl, ci nasi "znawcy" przeoczyli fakt, że technologie energetyki ze źródeł odnawialnych, zwłaszcza z wiatru i Słońca, "stworzyły obecnie najszybciej rozwijające się gałęzie przemysłu na świecie". I to mimo kryzysu. A rok 2011 jest tego najlepszym przykładem i dowodem. _ koniec cytatu