Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Przełomowa decyzja w sprawie polskiej atomówki

Przełomowa decyzja w sprawie polskiej atomówki

Wyświetlaj:
zaślepiony / 77.254.237.* / 2013-01-10 10:10

WorleyParsons z Australii?


Będzie bardzo tanio! Szkoda, że te marne 252 mln zł nie zarobią Polacy. Ale to taka filozofa rządu PO...ców
Puk / 31.11.240.* / 2013-01-10 02:16
Wiadomo taniocha, uran jak grzybki rośnie w każdym zagajniku, ale po rządach tuska pewnie tak będzie.
nuclear fallout / 81.210.53.* / 2013-01-09 23:34
lotniska i stadionu nie umieja zbudowac a biora sie za elektrownie atomowa. biada polakom
szperacz internetowy / 91.102.105.* / 2013-01-09 22:53
...
Fragment referatatu :


" Elektrownia jądrowa a konwencjonalna
Grzegorz Jezierski
Politecznika Opolska

W referacie porównano zalety i wady elektrowni jądrowych i konwencjonalnych.
Rozważania poparto analizą kosztów wytwarzania energii elektrycznej w obydwu rodzajach elektrowni o porównywalnej mocy, tj. elektrowni Opole i elektrowni jądrowej w Bezanu. ( ...)


Jakkolwiek same koszty inwestycyjne dla elektrowni jądrowych są dość wysokie - powyżej 1600 $ za 1 kW,

to w przypadku elektrowni konwencjonalnych na węgiel koszty te, rzędu 1000 $ za 1 kW,

mają ostatnio tendencję zwyżkową ze względu na coraz ostrzejsze wymagania dotyczące ochrony środowiska naturalnego." - koniec cytatu.
GronX / 83.21.183.* / 2013-01-09 22:06
Jak widzę inne Polskie inwestycje, autostrady, lotniska, stadiony, tunele metra, pkp itd. to modlę się żeby elektrowni atomowej nie budowali.
wolny / 83.145.187.* / 2013-01-09 21:56
Zgadzam się z Marcinem M. Niemcy odchodzą od atomu a my w niego brniemy. Niech ktoś pomyśli za jakie pieniądze przyjdzie nam później kupować niezbędny uran? Ta pętla nie zamknie się. Nie wierzę w bezawaryjność tych budowli do tego w naszym wykonaniu.
Przecież jest wiatr, słońce, gaz łupkowy.

Eee tam szkoda gadać (pisać)
bor / 89.69.54.* / 2013-01-09 23:55
I co z tego, że Niemcy odchodza od atomu? Kopalni wękga już praktycznie nie mają, a samymi wiatrakami to wiele nie zwojują. Francja natomiast nie odchodzi od atomu - 75% francuskiej energii elektrycznej pochodzi z elektrowni atomowej. Co do Polski to na razie powinniśmyh pozostać przy energetyce węglowej, ponieważ pod tym względem jesteśmy w 100% samowystarczalni - od budowy maszyn górniczych, przez wydobycie, aż do budowy bloków elektrowni węglowych.
Marcin Maz / 195.8.101.* / 2013-01-10 10:54
@bor - nie ma obecnie dylematy energetyka jądrowa - energetyka węglowa. Nie jest też prawdą, że jest tylko alternatywa w postaci elektrowni wiatrowych. Aktualnie prowadzony jest w Niemczech program budowy elektrowni geotermalnych w oparciu o tzw koncepcję suchej geotermi (dowierca się do skał suchych i kruchych, szczelinuje, zatłacza wodę słodką i rozgrzaną, niewiele bardziej zmineralizowaną odbiera - eliminuje się w ten sposób uciążliwy i bardzo kosztowny problem korozjii występujący przy eksploatacji solanek reotermalnych) Kolejne rozwiązanie to niewielkie kogeneracje w oparciu o biomasę i ściśle segregowane odpardy komunalne - zawierające wyłącznie materiał organiczny. To rozwiązanie niemcy skopiowały od Szwedów, gdzie z ogromnym sukcesem jest prowadzone od ponad 20 lat. Eliminuje się wówczas problem opłat za emisje CO2. W Polsce unowocześnienie lokalnych ciepłowni i przekształcenie ich w zakłady kogeneracyjne pochłonął by pewnie niewielką część budżetu przeznaczonego na budowę elektrowni jądrowej. Dodatkowo uniezależniłoby to lokalne społeczności od wachań cen paliw - bez względu na ich rodzaj. Problem tak naprawdę jest natury mentalnej i politycznej. Budowa systemu niewielkich rozproszonych elektrowni pozbawiłaby polityków możliwości obsadzania lukratywnych stanowisk w koncernach energetycznych skarbu państwa. Prezes czy przewodniczący rady nadzorczej elektrociepłowni średniej gminy to jednak nie to samo co prezes, członek zarządu, dyrektor departamentu w takim choćby PKE... Mam nadzieję, że nie jestem tylko naiwny i w końcu jakaś grupa polityczna przedstawi program uwolnienia państwa od nepotyzmu - głównego hamulca rozwoju
qwerty288 / 88.199.232.* / 2013-01-09 21:36
Gaz łupkowy i węgiel metoda CEEEC a nie atom.
Powiedzmy sobie szczerze nie stać nas na to i nie nadajemy się ani do budowy ani obsługi takiego czegoś.
bardzo niezorientowany / 91.102.105.* / 2013-01-09 21:29
Ta atomówka to będzie produkować prąd dla tych azjatyckich montowni samochodów, co to właśnie są zainteresowane inwestowaniem w Polsce?

A może będziemy ten prąd eksportować?

A po co wydawać 252 mln PLN na dywagacje nad jedynie możliwymi 3-ma (słownie : trzema) lokalizacjami, nie lepiej rzucić kości lub poprosić sierotkę Marysię, żeby wylosowała?

A nie lepiej urządzić w Żarnowcu Muzeum Niedokończonej Elektrowni Jądrowej i garnąć kasę z turystyki?

A czyż nie mogła by być szczególną atrakcją w tym Muzeum Niedokończonej Elektrowni Jądrowej noc spędzona w apartamencie ze zużytym rdzeniem jądrowym pod poduszką?
azaz / 95.171.216.* / 2013-01-10 00:04
Już Bareja w "Misiu" mówił, że prawdziwe pieniądze to się zarabia na drogich, słomianych inwestycjach ! Jak widać od tamtego czasu nic się nie zmieniło !
Marcin M. / 89.74.79.* / 2013-01-09 21:28
Pieniądze w błoto!
Niemcy, których trudno nazwać nierozsądnymi albo pozbawionymi umiejętności analizy ekonomicznej zrezygnowali z energetyki jądrowej z uwagi na jej ogromne koszty. Niemcy postawiły na zróżnicowane źródła energii ale podstawową kwestią jest, że są to źródła lokalne, dostosowane do określonych warunków właśnie lokalnych. Jako najsilniejsza gospodarka europejska mają również największy wpływ na regulacje UE dotyczące rystrybucji samej energii jak i środków finansowych na jej pozyskanie. Już dziś wiadomo, że "zaspaliśmy" - nie tylko zresztą my Polacy, bo także np Czesi. Nasz system przesyłowy od czasu do czasu jest zablokowywany przez nadwyżki energii z sąsiednich Niemiec - energii ze źródeł odnawialnych, którą zgodnie z regulacjami UE musimy do sytemu przyjąć, bez względu na to, czy jest ona akurat potrzebna czy nie. Ciekawą sprawą są mechanizmy pozyskania środków na budowę elektrowni. Inwestowanie w inne źródła niż odnawialne nie ma obecnie jakiegokolwiek sensu - z uwagi na to, że tzw "zielona" energia ma pierwszeństwo na wolnym rynku i misi być zakupiona od jej producenta wtedy kiedy jest oferowana, po cenie wcale nie aktualnie obowiązującej a po pewnej cenie średniej (kraje członkowskie mają tu własne regulacje), tylko inwestycje w energetykę rozproszoną opartą na źródłach odnawialnych są ekonomicznie opłacalne.
szperacz internetowy / 91.102.105.* / 2013-01-09 21:45
Za Wiadomości.24, z 26 czerwca br.:
"
Po japońskiej tragedii tsunami i wybuchu elektrowni atomowych w Fukushimie, Niemcy postanowiły zrezygnować do 2020 roku z energetyki jądrowej. Także Japonia ma zamiar to uczynić. Wiele innych państw natomiast rozwija nadal energię z atomu. Ale też ogólnie w świecie rozwija się wyścig o możliwie najszybsze przestawienie energetyki na źródła odnawialne. Nie jest wykluczone, że być może za kilkanaście lat niektóre bogate kraje zupełnie zrezygnują z energii zależnej od paliw kopalnych i jądrowej.

Według "Polityki" - Amerykanie już do 2020 roku "stworzą technologię pozyskiwania energii ze Słońca, która da 1 wat energii za cenę znacznie poniżej 1 dolara". "U.S. Department of Energy przeznaczył na ten cel 25 mln $". W bazie Nellis Air Force w Newadzie działa elektrownia słoneczna.

Zadziwiające, że w Polsce wielu naukowców i wybitnych znawców zagadnień energetycznych, ciągle traktuje odnawialne źródła energii jak ciekawostkę przyrodniczą, która zapewne jest interesująca ze względów technologicznych, ale w gospodarce nie ma większego znaczenia. Bo to technologia, według nich, niezmiernie kosztowna i bardzo długa w czasie pod względem inwestycyjnym, a następnie piekielnie droga dla odbiorców energii.

Jak pisze Polityka.pl, ci nasi "znawcy" przeoczyli fakt, że technologie energetyki ze źródeł odnawialnych, zwłaszcza z wiatru i Słońca, "stworzyły obecnie najszybciej rozwijające się gałęzie przemysłu na świecie". I to mimo kryzysu. A rok 2011 jest tego najlepszym przykładem i dowodem. _ koniec cytatu
azza / 95.171.216.* / 2013-01-10 00:18
U nas ustawa o OZE kolejny raz odłożona na później, miała być w styczniu 2013, teraz ma być w połowie roku i tak po raz kolejny odwlekają, bo jeszcze by przysłowiowy Kowalski założył np. panele foto na dachu ( tak jak Miler czy Hawranek ) i na nich zarobił albo i nie kupił opodatkowanej na wszystkie możliwe sposoby energi od obecnych dostawców czy z przyszłej "atomówki"!
astarot806 / 88.156.10.* / 2013-01-09 21:04
Koszt wytwarzania energii to 4 euro/kWh czyli ok. 4PLN a my płacumy ok. 60 groszy/kWh
Chyba jakaś pomyłka :)
m-53 / 95.49.168.* / 2013-01-09 22:47
gwoli dokładności 4 euro to 16 złotych.
Prawdopodobnie miało być w centach/kWh.
Ale niechlujstwo pismaków nie zna granic.

Mój ostatni rachunek z prąd zawiera stawkę 34 gr/kWh a po doliczeniu wszystkich opłat i VAT wychodzi dokładnie 99 gr/kWh
Patagruel / 79.133.195.* / 2013-01-09 21:25
Myślę , że tą informacje podano ,zbyśmy zaczęli powoli się już oswajać z europejską ceną prądu. Teraz rozumiecie dlaczego wszędzie żarówki wprowadzają LED-owe o mocy od 2W do 5W, tablety zamiast PC-etów, lodówki na ogniwo Peltiera, grube kołdry zamiast piecyków w zimie. No ...

Najnowsze wpisy