Forum Forum dla firmKadry

Przepisy dyskryminują księgowych na stażu

Przepisy dyskryminują księgowych na stażu

Money.pl / 2009-01-06 08:23
Komentarze do wiadomości: Przepisy dyskryminują księgowych na stażu.
Wyświetlaj:
rafał22222 / 83.29.27.* / 2011-11-14 20:33
Mr Bear- popieram Twoje zdanie w stu procentach!!!
XYZKP86 / 88.199.193.* / 2009-11-23 23:10
Pracowałam jako stażystka w Z. Ch. w Nowej Sarzynie, taki staż to nie staż. Nic nie robiło się, bo dostępu do programu nie miałam, do internetu też nie miałam dostępu, do wielu dokumentów. Nie wiem nawet jak od wewnątrz program Axapta wygląda. A wszystko to przez "bezpieczeństwo firmy" :/ Stażysta dla nich to od "przynieś, podaj, pozamiataj". Moimi głównymi zadaniami było: niszczenie starych dokumentów, zużytego papieru ksero, układanie teczek w archwium, układanie faktur wg numerów, porządkowanie archiwum, czytanie Rzeczpospolitej jak kierownik dał, kserowanie papierów, latanie z nimi gdzie mnie wysłali etc :/ I to ma być staż w księgowości?! Po takim stażu to ja nic nie wiem, na pewno moja wiedza się nie poszerzyła. :/
Andre7 / 2009-01-08 15:14 / Tysiącznik na forum
Księgowym może być każdy np. jeśli zostanie zatrudniony w księgowości firmy albo prowadzi własną działalność.
Natomiast do usługowego prowadzenia ksiąg powinien uprawniać egzamin, poświadczający posiadanie i umiejętnośc wykorzystania wiedzy z zakresu rachunkowości i w pewnym zakresie podatków. Co ma za znaczenie czy ktoś pracował 3 lata jako księgowy czy nie ? Licza się umiejętności, niektórzy i po 10 latach nie nadaja się do samodzielnego prowadzenia pełnej rachunkowości firmy - a na tym polega usługowe prowadzenie ksiąg rachunkowych.
Mr Bear / 217.98.12.* / 2009-01-09 09:07
i jeszcze jedno... usługowe prowadzenie ksiąg rachunkowych wcale nie polega na prowadzeniu pełnej rachunkowości firmy :) Naprawdę błąd na błędzie... zresztą... po prostu proszę sobie darować takich niepoprawnych merytorycznie komentarzy. Pozdrawiam.
Mr Bear / 217.98.12.* / 2009-01-09 08:11
"i w pewnym zakresie podatków" - nie masz pojęcia o księgowości, więc się nie wypowiadaj.
Mr Bear / 217.98.12.* / 2009-01-06 08:23
Zgadza się. Nasze prawo to w ogóle wielki kłębek nieporozumień. Ja w przepisach dotyczących wydawania certyfikatu uprawniającego do usługowego prowadzenia ksiąg usunąłbym dwa zapisy. Po pierwsze, że praktyka musi być udokumentowana pracą na co najmniej pół etatu lub odpłatną umową cywilnoprawną - bzdura - praktyka to praktyka. Po drugie natomiast bez sensu w moim przekonaniu jest zapis, że certyfikat księgowy może otrzymać osoba, która ukończyła studia magisterskie na kierunku innym niż rachunkowość, a miała w programie nauczania przedmioty z kierunku rachunkowość. W ten sposób konkluzja jest następująca: certyfikatu nie może dostać księgowa/y bo odbywa nieodpłatny staż, może natomiast go dostać magister technologii żywienia o ile miał w programie nauczania rachunkowość. Kolejna paranoja w polskim prawie.
ARGAILOS / 86.45.137.* / 2009-01-06 11:12
W budownictwie kolego drogi do uprawnien budowlanych nie moga przystepowac osoby ktore pracowaly na PELEN etat w firmie zajmujacej sie naprawa konstrukcji, nawet MOSTOWYCH. Musi byc to firma ktora sensu stricte zajmuje sie projektowaniem danych rodzajow konstrukcji. Projektowales Stal bedziesz mial uprawnienia kierunkujace Cie w projektowaniu stali. To samo z zelbetem i innymi materialami. I nikt sie nie koci tylko robi swoje. Dopiero po otrzymaniu upranien masz prawo prowadzic dzialnosc gosp. Warunek-musisz umiec!!! Znac sie na tym co robisz.
Wy chcecie po studiach prowadzic rachunkowowsci wielkich firm bez praktyki. Przeciez to bzdura. Cos takiego jak certyfikaty, upranienia, pozwolenie, licencje jest potrzebne chociazby z punku widzenia czystosci uslug. Klient ma prawo domagac sie odpowiedniego wyksztalcenia i odpowiednich uprawnien od kogos komu placi swoja kase. Wiec sie pytam: dlaczego jestescie anty?? Bo nagle bedziecie sie musieli zaczac uczyc ciezej i wiecej? Kazdy kraj rozwiniety ma certyfikaty i dobrze to funkcjonuje. Zdobadz certyfikat czy cos tam innego a potem pokaz swoje umiejetnosci. Bedziesz dobry to rynek Cie wchlonie bedziesz kiepski to trudno pojdziesz na bruk albo przebranzowisz sie. Kto jak kto ale Wy(ekonomisci) jak nikt powinniscie to rozumiec.
Mr Bear / 217.98.12.* / 2009-01-06 11:25
Tak właśnie kolego drogi napisałem - powinni wymagać odpowiedniego wykształcenia i praktyki (tyle, że nie ważne czy odpłatnej). A oni wymagają dowolnego wykształcenia i odpłatnej praktyki, co jest nonsensem.
sam156 / 79.189.235.* / 2009-01-06 09:49
paranoja to przepraszam sam jesteś.
Jak ktoś sie uczył na studiach rachunkowość (i zdał z
tego przedmiotu egzamin) to co kogo obchodzi na jakim
szczegółowo kierunku (np ekonomika handlu, transportu,
itd).
1. dlaczego mgr ekonomiki przemysłu spozywczego nie
mógłby być księgowym ???
2. nie słyszałem zeby inżynierowie technologii zywienia
mieli rachunkowość, i co może jeszcze -język chiński i
farmaceutykę ? czemu nie - jak się nauczą
endzi / 87.205.216.* / 2009-06-17 09:45
Jestem studentką 4 roku na kierunku zarządzania i inżynierii produkcji żywności i w programie nauczania mam rachunkowość. Posiadam również 3-letnia praktykę w prowadzeniu ksiąg rachunkowych. Uważam, że zakres wiedzy jaki jest przekazywany w tej dziedzinie i na tym kierunku jest idealnym i wystarczającym uzupełnieniem dla kogoś kto posiada już praktykę. Uważam skończenie takiego czy innego kierunku studiów nie ma tu większego znaczenia - liczy się wiedza i umiejętności. Dlatego bardzo dobrym rozwiązaniem jest egzamin będący przepustką do zdobycia certyfikatu księgowego, któremu powinni podlegać wszyscy. Nawet Ci biegli praktycy i teoretycy - chociażby dla sprawdzenia samych siebie:)
Mr Bear / 217.98.12.* / 2009-01-06 10:03
Tu nie chodzi o bycie księgowym. Księgowym może być każdy, np. kierowca autobusu który prowadzi ewidencję swojej firmy (oczywiście księgowy księgowemu nie równy:)). Chodzi o uprawnienie do usługowego prowadzenia ksiąg rachunkowych. Dlaczego tego uprawnienia nie powinien dostać magister ekonomiki przemysłu spożywczego? Bo nie ma o tym pojęcia.
endzi / 87.205.216.* / 2009-06-17 10:52
co prawda do zdobycia mgr ekonomiki przemysłu spożywczego brakuje mi jeszcze rok czasu, ale mimo wszystko pojęcie, wiedzę i doświadczenie o prowadzeniu ksiąg rachunkowych już mam:) Bądźmy elastyczni w myśleniu to i przepisy takie będą;)
sam156 / 79.189.235.* / 2009-01-06 10:13
to tak samo ten co sie uczył na rachunkowości nie powinien mieć prawa do usługowego prow. ksiąg tylko
do bycia księgowym.
Usługowym prowadzeniem wg Ciebie powinni sie zajmowac tylko po specjalnych kursach bo jak wiem to
jeszcze studiów do usługowego prow. kr nie ma.
Tu nie chodzi o biegłych ksiegowych czy o doradców podatkowych - ktoś kto poczyta przepisy podatkowe ( każdy
odn. chociazby pdof powinien je znać) i zna zasady księgowania (rachunkowość) na własna dpowiedzialność
może prowadzić je - tu nie trzeba specjalnych wyższych studiów ani doktoratów.
Są dodatkowe szkolenia, kursy i doradcy.
Mr Bear / 217.98.12.* / 2009-01-06 11:38
Nie zgodzę się z Tobą. W takim razie do zdobycia uprawnień do usługowego prowadzenia ksiąg rachunkowych powinno zdawać się egzamin - wszyscy bez wyjątków. Nie będzie wtedy niekompetentnych osób.
sam156 / 79.189.235.* / 2009-01-06 14:42
A na co mi kompetentny jak zedrze ze mnie majątek ( bo po egzaminie ) a i tak będzie walił błedy za błędami a korporacja bedzie go broniła i ze mnie wariata robiła. (rym !)
Wolę mniej kompetentnego który czasem na 1 zł się pomyli ale za normalna stawkę.
Licencje to tylko dla lekarzy (chociaż i tak są łapownicy, pijacy, nieroby, ignoranci i wtórne nieuki) i jeszcze dla paru wyjatków.
Kursy i egzaminy tak ale mi do pokazania żebym uwierzył ze zna się na rzeczy, a nie ustawowych klik i koterii leniuchów zdzirających cięzkie pieniądze za frajer.
Mr Bear / 217.98.12.* / 2009-01-06 15:14
Rozumiem o co Ci chodzi, ale będę bronił takich zawodów jak księgowe/księgowi, różni specjaliście ds. finansów, gdyż jestem z nimi powiązany. Poza tym mam już spore doświadczenie na swoich barkach i swoje wiem o księgowych i biurach rachunkowych. Na rynku jest teraz nadmiar biur, ponieważ może takie otworzyć byle kto - bez obrazy. Biura te wykonują hurtową robotę i biorą grosze za swoje usługi. Co to powoduje? Że firma ma do wyboru własną księgową/ego lub usługi biura. To jeszcze nic - problem jest większy - młody, wykształcony specjalista ds. rachunkowości szuka pracy (nie zakłada przecież od razu biura rachunkowego, poza tym nie każdy ma do tego predyspozycje) i co znajduje? - pracę o wynagrodzeniu zbliżonym do zarobków nocnego stróża, albo sprzątaczki. Podobnie jest w innych dziedzinach finansów, gdzie finansistami są niefinansiści. Żal mi tych ludzi, którzy są zewsząd krzywdzeni przez nasz wesoły system. I zdania mojego nie zmienisz. Żeby mieć uprawnienia trzeba mieć odpowiednie wykształcenie - lekarz, księgowa, spec. ds. finansów, analityk, prawnik... i inni.
maniche / 193.111.166.* / 2009-01-07 16:44
Wogóle księgowość to jest bzdura. Bzdura wymyślona przez idiotów którzy stworzyli tak nieczytelne reguły i przepisy, że sami ich nie rozumieją :( Jak by nie można było zapisać dochodów tak jak będzie się chciało, tylko robi się jakieś tabelki...aktywa pasywa... cała ta rachunkowość służy temu jak ukryć lewą kasę lub okraść urząd skarbowy nie płacąc należnego podatku :(
sopteno / 83.238.175.* / 2010-12-20 11:23
Kolego/Koleżanko, mylisz rachunkowość z podatkami. Przepisy podatkowe są pokręcone i można by je uprościć - tu się z Tobą zgodzę. Natomiast rachunkowość została wynaleziona tak naprawdę dla potrzeb WŁAŚCICIELI czy zarządzających firmami i im ma służyć przede wszystkim. Te aktywa i pasywa są po to, abyś wiedział/a co w firmie masz i skąd to się wzięło. A że wielu przedsiębiorców nie zdaje sobie z tego sprawy i traktuje księgowość jak zło konieczne, jako narzędzie tylko podatkowe, to jest inna sprawa. Ja natomiast rozpoczynając współpracę z przedsiębiorcą staram się wyjaśnić takie rzeczy i dopasować rachunkowość do firmy, która jej używa, a nie odwrotnie.
Pozdrawiam i życzę powodzenia :)
aga2006 / 83.19.195.* / 2009-01-07 21:30
To już chyba przesada.Jestem księgową,prowadzę biuro rachunkowe,posiadam certyfikat i ciężko na to wszystko pracowałam.Nie życzę sobie aby ktoś mnie obrażał.Nie jest to zawód gorszy od np. budowlaniec z uprawnieniami .Ludzie nie zdają sobie sprawy z odpowiedzialności, jaką ma księgowa z certyfikatem.
set / 79.139.18.* / 2009-01-12 21:44
przeciez usługowi ksiegowi nie odpowiadaja za swoje bledy przed fiskusem i tylko firma moze im zalozyc sprawe co z wiadomych wzgledow czyni rzadko ,odpowiedzialnosc majatkowa za bledy ksiegowego ponosi wlasciciel firmy
sam156 / 79.189.235.* / 2009-01-08 09:23
bez przesady - odpowiedzialność zewnętrzna prawie żadna
nikt nie umrze, nie zostanie kaleką, dom się nie zawali,
prąd nie zabije, nie zabije 50 osób w autobusie czy pociągu itd itp
natomiast żmudna i u********* praca wymagajaca cierpliwości, poza tym oczywiście wiedzy i jak kto "polotu" do
tego.

Najnowsze wpisy