PTR381
/ 95.41.51.* / 2015-05-19 13:13
Panie Szostak, może zamiast biadolić, że państwo polskie, choć raz zadbało o nasz wspólny interes, zająłby się pan kradzieżami przesyłek, przez pańskich podwładnych?
W Inposcie, tej pana firmie krzak, skradziono mi dwie przesyłki polecone UBEZPIECZONE. W książce wydań, były nieudolnie podrobione moje podpisy a listonoszka bezczelnie twierdziła, że wrzuciła je do skrzynki pocztowej!Listy polecone! Reklamacja i późniejsze odwołanie nic nie dały - odpowiedź brzmiała w skrócie: odebrałeś, odwal się. Zero odniesienia się do zarzutu fałszerstwa, zero reakcji na słowa listonoszki o rzekomym wrzuceniu listów poleconych do skrzynki pocztowej. Nie wzruszyła ich nawet informacja o tym, że całą rozmowę z listonoszką i jej szefową nagrałem. Na "współpracy" z InPostem, straciłem tym samym 670złotych. Polecam wszystkim omijać tę firmę a jeśli chodzi o przesyłki sądowe, to najlepiej podać w tych instytucjach adres korespondencyjny jako poste restante w najbliższej placówce Poczty Polskiej.