skoro Duda stwierdził że frankowiczom należy się pomoc to niech tam sobie pomaga ja jestem za tylko ta pomoc z jego kieszeni ma byc a nie z mojej bo rabunku nie cierpie

żeby nie obciążać banków nadmiernie to należy im rozłożyć przewalutowanie na trzy lata po 33% co roku

A ja bym chciała, żeby jednakowo potraktować kredyty złotówkowe i frankowe, przeliczyć raty i oprocentowanie franków tak jakby to był kredyt złotówkowy. Byłoby to sprawiedliwie i raz na zawsze pozbylibyśmy się franków.

Dlaczego Rząd do tej pory zgadzał się na okradanie przez banki kredytobiorców - spread walutowy - istne złodziejstwo. Teraz jest szansa na odzyskanie zagarniętych nieuczciwie pieniędzy. Chore jest to i bzdurne co wypisują pseudo-specjaliści - to nie jest koszt dla gospodarki tylko zwrot środków oszukiwanym przez lata kredytobiorcom.

Buduję dom bez kredytu, może i jest mały i prosty, nie ma basenu ani garażu na 2 samochody, może będę go budować 10 lat, ale za to jest tylko mój. Nie mam zamiaru pomagać frankowiczom bo wiedzieli na co się decydowali,wtedy mówili "kto nie ryzykuje ten nie pije szampana" a teraz robią z siebie ofiary za które przyjdzie płacić nam, ludziom którzy albo kredytu nie mają albo mają w złotówkach.Postawa pana Dudy dyskryminuje kredytobiorców "złotówkowych", pan Duda dowodzi tym że jeśli wygra będzie prezydentem który dzieli Polaków a nie jednoczy.

W Polsce jest około 700000 osób zadłużonych we frankach. Problem polega nie na tym, że przewalutowanie może narazić kogoś (banki) na brak tak wysokiego zarobku, lecz na poziom siły nabywczej tej grupy!!!
Kredyty te w znacznej większości były narzucone przez banki!!!
Przykład: rodzina brała około 150000zl, po najniższym kursie 1,89,-
W obecnej chwili po siedmiu latach spłaty ma jeszcze około 400000,- długu. Rata niegdyś wynosiła 1000,- obecnie wynosi 1800,- Więc o 800,- spadła jej siła nabywcza. Nie kupuje droższych polskich produktów, polscy przedsiębiorcy upadają i tak zatacza się koło!
Zrozumcie problem globalnie!!!
Należy jeszcze te kwotę 800,- pomnożyć przez 700000 kredytów, przy czym były też o wiele wyższe kredyty. Poza tym.
„Pracuję w agencji PR, która ma podpisaną umowę z jednym z banków. Ostatnio nasz bank zażyczył sobie, żeby w ramach bieżącej obsługi zamieszczać fałszywe opinie na różnych forach w internecie, sugerujące, że:
-„frankowicze” wyciągają łapę po publiczne pieniądze;
-„frankowicze” są zamożnymi cwaniakami i kombinatorami, których zgubiła chciwość;
-ogólne szczucie kredytobiorców złotówkowych na frankowych (że niby frankowi wcześniej szydzili ze złotówkowych, więc teraz jest na odwrót);

Ja sam nie mam kredytu, ale mój brat z żoną jest ofiarą tej całej sytuacji. wiem ile ich to kosztuje i jaki to jest dla nich dramat (żona brata jest chora i od jakiegoś czasu nie może zarabiać – wszystko jest na głowie brata, a mieszkania się nie da sprzedać, bo wirtualny dług w banku jest już dwa razy wyższy niż wartość nieruchomości).
Mimo, że to jest klient naszej agencji, to uważam, że tego typu próby manipulowania opinią publiczną należy bezwzględnie ujawniać. Nie podam nazwy banku ani agencji PR, bo nie chcę stracić pracy. Mam wrażenie, że takich komentarzy pisanych na jedno kopyto pod wiadomościami dotyczącymi afery frankowej jest dość sporo, stąd podejrzewam, że to nie jest jedyny bank, który próbuje stosować czarny PR..

Ten oszołom to może najwyżej obiecać,że kupi biedakom po 10 rolek papieru toaletowego jak wygra wybory i to nie z własnej kieszeni a z funduszu prezydenckiego czyli z naszych podatków

wszyscy dużo obiecują , ważne, żeby mieć zaufany bank i przyzwoitą ofertę. Ja nie narzekam na pko bp.

Kłamca piepszony. Banki pożyczały/zadłużały się we Franku by udzielić w nim pożyczki klientowi polskiemu. Banki mają zobowiązania we Franku. DUDA proponuje więc BANKRUCTWO SYSTEMU BANKOWEGO W POLSCE. TO przykład skrajnego idioty! Jak taki fijut dostał posadę na UJ?