Złotówka
/ 164.127.135.* / 2015-05-16 13:37
Z wypowiedzi "frankowiczów" można wnioskować, że w bankach przystawiono im pistolet do głowy i zmuszono do wzięcia kredytu we frankach. Takie rzeczy, proszę Państwa, trzeba było zgłaszać do prokuratury od razu, po wyjściu z banku a nie po kilku latach, jak kurs franka wzrósł.Gdyby kurs nie wzrósł wszystko byłoby w porządku a każdy "frankowicz" byłby mądralą dużo mądrzejszym od swojego sąsiada, który ma kredyt w złotówkach. Jeśli umowa podpisana przez ludzi rozumnych i w większości z wyższym wykształceniem w państwie prawa może przestać obowiązywać ot tak, bo po latach jednej stronie przestała się podobać, to jest to jawne bezprawie i należy się liczyć z tym, że inni w różnych sytuacjach życiowych również będą chcieli w ten sposób zmieniać zasady wcześniej przyjęte na korzystniejsze dla siebie. W zasadzie proponuję od razu unieważnić wszelkie zawarte w kraju umowy, przecież konstytucja gwarantuje równość wszystkim obywatelom nie tylko "frankowiczom".