"Jakakolwiek masowa zamiana kredytów frankowych na złote stanowi z punktu widzenia kraju, a więc połączenia zysków banków, osób prywatnych, budżetu państwa, stratę bardzo dużą, kiedy frank jest mocny i kosztuje np. 5 złotych. Niezależnie od tego, jak podzielimy tę stratę, wszyscy stracimy dużo i dobre to dla Polski nie będzie - mówił minister.". Panie Szczurek logika sie klania - jesli kraj obejmuje wszystkich (kredytobiorcow, banki, budzet panstwa) to ta operacja jest neutralna - suma sie nie zmienia (bo nikt nie drukuje pieniedzy).
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/

wiadomo do kogo nalezą banki...

Zgadzam się z gaja 8822. Żeby było sprawiedliwie to wszyscy kredytobiorcy w PLN powinni mieć przeliczone swoje kredyty wg oprocentowania jakie mają "frankowicze". Kiedy brałam kredyt w PLN też mnie pociągała symulacja dla franka ale rozsądek wziął górę.

Dlatego wybieramy nowy rząd.

Cytat: "Propozycje Andrzeja Dudy niosą ze sobą zagrożenie dla systemu bankowego w Polsce z perspektywy przyszłych zysków banków oraz ich zdolności do rozwijania akcji kredytowej - ocenia w rozmowie z Money.pl"
A co nas Polaków obchodzą przyszłe zyski banków?
Zdolnośc do rowijania akcji kredytowej...?
Bardzo dobrze, że Duda chcę opodatkować zagraniczne banki, niby dlaczego miałyby grabić nas swoimi super kredytami bez żadnych konsekwencji.
Szary Polak bierze często kredyt, bo nie daje rady wyżyć za to co zarabia...
I tu koło się zamyka. Musisz wziąć kredyt w zagranicznym banku, bo nie stać Cię na godne życie wewłasnym kraju czy zakup własnego mieszkania, spłacasz odsetki(jak to w kredycie), bank nie płaci podatków!!! Czysty zysk. Nic, tylko zakładać banki w Polsce. Jeśli spróbujemy zmienić status pracującego Polaka z menela na obywatela to być może nawet branie kredytów stanie się zbędną lub niszową praktyką. Tego wszystkim życzę:)
Czołem Wielkiej Polsce

Pytam kto tu rządzi banki czy naród polski?

Podatek od przepływu kapitału to strzał w dziesiątkę i kontroluje przepływ kapitału.