Te kobiety są aktywistkami performance. Odpowiadają nie za wykonanie jakiejś piosenki tylko za zorganizowanie zwykłej zadymy w Soborze pod wezwaniem Chrystusa Zbawiciela w Moskwie gdzie ubrane w obcisłe kalesony z kominiarkami na głowach odbyly sabat czarownic przed ołtarzem głównym i zachowały się agresywnie wobec zakonnicy próbującej ochronić przedmioty liturgiczne. One są aktywistkami lewicowych, ateistycznych ruchów społecznych a ich tzw. działalność artystyczna oraz styl życia to jedno wielkie imprezowanie z marihuaną w tle. Piosenkę antiputinowską dorobiono później i wmiksowano w filmik z tej zadymy w Soborze oraz opublikowano w internecie. Zachodnie służby natychmiast wykorzystały ten klip do zorganizowania kampani medialnej o charakterze antyPutinowskim. Zrobiono z tego calą kampanię skierowaną przeciwko Prezydentowi Rosji. Za taką przysługę oddaną politykom zachodnim którzy są antyrosyjscy probuje się teraz z tych rozrywkowych dziewuch zrobić bohaterki obrony praw obywatelskich w Rosji co jest żenujące i śmieszne dla ludzi którzy znają te "artystki". Za obrazę uczuć religijnych powinno się karać jeszcze surowiej. Nie ma łaski dla jawnogrzesznic i sługusek Sierpa i Młota.