Założę się w stosunku 10:1, że konstytucja Rosji po wyborach parlamentarnych i zostaniu Putnia premierem zostanie zmieniona tak, aby osłabić pozycje prezydenta, a wzmocniona premiera. Przecież w żadnej demokracji nie ma ograniczenia ile ktoś może być premierem, a więc i żaden kraj nie będzie mógł mieć zastrzeżeń do rosyjskiej "demokracji". To słowo w cudzysłowie, bo to tak jakby pudla nazwać psem myśliwskim. Pamiętajcie wszyscy, że demokracja i władza autorytarna (carat w tym przypadku) to dwie różne rzeczy.

Putin, tak dobrze w Rosji nie ma. Albo mordujesz tych co są pierwsi w kolejności na stołek, albo won w niepamięć. Ucz się od Łukaszenki.

Każdy kiedyś musi odejść. Niektórzy potrafią wybrać w jaki sposób...