qaduq
/ 89.71.130.* / 2014-06-05 21:47
Kogo to dziwi ? Polityka czystych rąk wymaga zachowania pełnego dystansu i unikania niespodzianek . Znakomity wyspiarski dżentelmen tym razem nie dał się sprowokować i uniknął być może uniku wyszkolonego judoki , który chciał zachować dystans . I tak sobie bezkontaktowo kontynuowali kontakt . A któryś z naszych był zaproszony do towarzystwa i trzymał ręce w kieszeni jak Lenin , czy kolejny raz pilnował krzesła , żeby kolego z kraju mu nie poiwanił ?